Benedyktyńskie „motywatory”

Wybrane myśli najbardziej znanych współczesnych zakonnic i zakonników. Czyli duchowość benedyktyńska krótko i przystępnie.

Reklama

Augustyn Jankowski OSB 

  • Czasem zakonnice są niezwykle łase na to, żeby przeczytać jakieś nowe objawienie prywatne. I na tym objawieniu prywatnym budują całą swoją niemal duchowość. A gdzież jest publiczne Objawienie? Czy już wyczerpany jego skarbiec? Pan Bóg w swojej dobroci pobudza ludzi objawieniami prywatnymi, w niektórych epokach, ale po to, by sobie przypomnieli prawdy zasadnicze.
     
  • Dzisiaj w Kościele najważniejszą rzeczą jest świadectwo. Owszem, mam być człowiekiem współczesnym. Mam być i mam rozumieć współczesność, ale ja w tej współczesności muszę pokazać sobą przede wszystkim żywą interpretację Ewangelii, co to znaczy dzisiaj być uczniem Jezusa Chrystusa. Stąd nasze główne źródło, gdy chodzi o to, co najpierw przeczytamy – to musi być Boże Objawienie, Boże Słowo. Inaczej grozi nam pokusa głoszenia samych siebie.

Brunon Koniecko OSB 

  • Modlitwa Jezusowa nie może zakończyć się tylko i wyłącznie na mechanicznym powtarzaniu formuły. Ona ma prowadzić modlącą się osobę w głąb, do spotkania z Bogiem. To trwanie w Obecności, w ciszy, gdzie słowa już zanikają, nazywamy modlitwą serca.
     
  • Oszukujemy samych siebie, jeśli sądzimy, że wystarczy pomodlić się w wolnych chwilach w ciągu dnia – gdy wracamy z pracy czy idziemy po zakupy. To za mało. Niemożliwe jest, aby zaistniał naprawdę głęboki związek między nami a Bogiem, jeśli podejdziemy do tego w sposób przypadkowy, gdy będziemy się modlić od czasu do czasu.

Jan Paweł Konobrodzki OSB

  • Chrystus pragnie być z nami w tym ziemskim życiu jako współczujący. Nie zamierza chronić nas od cierpienia i bólu. Ostrzega przez nie, byśmy nie tracili z oczu doświadczenia Jego pięknej miłości do nas. Ta miłość, na którą wskazuje, to najlepszy pomysł na życie na ziemi.
     
  • Jak zaufać Bogu? Obserwuj, co się wydarza wokół ciebie, w tobie i w związku z tobą. Wydarzenia da się kojarzyć w pewną logiczną całość. Ta logika może być nieco odmienna od naszej. Bóg wie, co robi. Trzeba Mu uwierzyć lub przynajmniej przyjąć rozumowo, że On wie, co robi. On nie chodzi naszymi ścieżkami. Na tym polega Jego niezależność.

Karol Filip van Oost OSB 

  • PAX – pokój duszy, pokój sumienia, uspokojenie namiętności wszelakiej to cecha prawdziwego mnicha, tego chrześcijanina świadomego swego powołania, chrześcijanina, idącego przez życie w ślady Chrystusa, Księcia pokoju, Princeps pacis.
     
  • Grzeczność wymaga pewnej ascezy, czyli ćwiczenia, panowania nad sobą, walki z egoizmem. Życie wspólne w klasztorze suponuje pewne kontakty między ludźmi posiadającymi odmienne temperamenty, charaktery, wykształcenie, uzdolnienia, zainteresowania. Trzeba z tym wszystkim się liczyć, aby nikogo nie urazić i z każdym zachować spokój.

Piotr Rostworowski OSB / EC 

  • Zło musi zmobilizować do większego dobra. Jeżeli widzisz zło, widzisz słabość, to nie krytykuj, nie lamentuj, ale zabierz się. Możesz pomóc. Może nie bezpośrednio, to pośrednio, modlitwą, pokutą.
     
  • Z życiem wewnętrznym jest podobnie jak z lotem rakiety startującej z ziemi. Najpierw trzeba pokonać olbrzymi opór przywiązania do siebie. Potem opór ten zmniejsza się, przyciąganie Słońca wzrasta. W pewnym momencie przyciągania Ziemi i Słońca zrównują się. Potem przeważa i wzrasta przyciąganie Słońca. Wtedy jest udział w Męce Chrystusa.

Szymon Hiżycki OSB

  • Jeśli modlitwa staje się dojrzała, to traci ona dla nas znaczenie, ponieważ najważniejszy staje się Bóg. To trochę jak z oddychaniem: oddycham po prostu, nie myślę o tym ciągle, tylko po prostu oddycham, bo bez tego nie jestem w stanie żyć. Analogicznie: modlę się, ale nie myślę już o tym, tylko skupiam się na Bogu, nie na sobie i swojej modlitwie.
     
  • Prawdziwa modlitwa serca dzieje się nieustannie: modlitwa Jezusowa, powtarzana wiele razy w ciągu dnia, praktykowana spontanicznie w wolnych chwilach, wprowadza Boga w serce naszego życia, do samego centrum naszego człowieczeństwa. Wcześniej czy później, pośród modlitwy Jezusowej, zrodzi się w nas pragnienie modlitwy nieustannej.

Włodzimierz Zatorski OSB 

  • Sumienie nie gada, nie jest natrętne. Ono milczy, a z jego milczenia rośnie wina lub dobra wiara człowieka. Wina skłania do skruchy, do wyznania jej.
     
  • Cierpienie nie jest żadną „walutą”, za którą można coś nabyć. Czasem słyszę słowa matki: moje cierpienie poświęcam Bogu, aby moje dziecko nie cierpiało. To byłby jakiś absurd. Z Bogiem nie da się niczego załatwić! Nie można być z Nim w relacji handlowej: coś za coś!

*

Fragment książki „Słuchaj, synu, nauk mistrza… Duchowość benedyktyńska krótko i przystępnie

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama