Na Jasnej Górze dziś pierwszy tzw. pielgrzymkowy szczyt. Na święto Matki Bożej Szkaplerznej przybyły tysiące pątników. Dwie piesze pielgrzymki diecezjalne i kilka mniejszych. Wszystkim towarzyszyła modlitwa o dary Ducha Świętego, nowe powołania i za Polskę.
„Radość, szczęście, emocje są nie do opisania. Taki miesiąc poślubny na pielgrzymce, żeby podziękować Matce Bożej za to, że dała nam siebie. Mieliśmy nabożeństwo za Ojczyznę, w dzisiejszych czasach bardzo ważna jest modlitwa za Ojczyznę, no i też dlatego białe koszulki z czerwonymi napisami. Doświadczaliśmy ogromnej życzliwości od ludzi przez wszystkie dni naszego pielgrzymowania, właściwie niczego nam nie brakowało. Jestem pierwszy raz z trójką dzieci przede wszystkim dlatego, że chciałam moje dzieci zawierzyć Matce Bożej”.
W 39. pielgrzymce przemyskiej wśród 1,2 tys. osób podążał, jak zwykle, pasterz archidiecezji abp Adam Szal, który podkreślał, że „czuje wielką potrzebę bycia z ludem Bożym”.
85. kompania poznańska szła „Z Maryją w nowe czasy” i wpisywała się w trwający w archidiecezji poznańskiej czas nawiedzenia kopii Cudownego Obrazu. Przyszło w niej prawie 1,7 tys. pątników. Jasnogórskie prymicje, witając pielgrzymów, odprawiał bp Szymon Stułkowski. – Mam duże poczucie wdzięczności za ich świadectwo wiary – mówił.
Już od wczoraj modlą się uczestnicy 150. pielgrzymki piotrowskiej, ale przybyły także grupy m.in. z Trzebuni, Rozprzy czy Gorzkowic. Większość pozostanie do jutra, by tu przeżywać maryjny odpust.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.