– Jezus może zabrać moje ramię, bo wszystko, co moje, jest też Jego – mówił Nelson Santana. O jego wstawiennictwo proszą dziś ci, którzy pragną dobrej śmierci.
Ostatnia Wigilia
Po zabiegu Nelsinho został w szpitalu. W tym czasie przystąpił do Pierwszej Komunii św. Chciał przyjmować ją codziennie, ale w szpitalu brakowało kapelanów. W sierpniu 1964 r. do Araraquary przyjechał wyświęcony niedawno ks. Gerhard Anderer. Kiedy odwiedził szpital, spotkał 9-latka z amputowaną ręką. Nelsinho przebywał w szpitalu już od 8 miesięcy. Zapytał, czy ks. Anderer mógłby mu codziennie przynosić Komunię. Kapłan zgodził się. Od tej pory zaczął regularnie odwiedzać małego pacjenta. Sakrament był wielkim pocieszeniem dla chłopca, który nieustannie cierpiał – czuł ból, a rana po amputacji cuchnęła. Kiedy Nelsinho nie mógł już wytrzymać, mocno całował krzyż, który dostał od s. Gennariny. Pewnego razu poprosił o spowiedź. – Byłem tchórzem. Krzyczałem z bólu – tłumaczył. Ksiądz pocieszył go, tłumacząc, że Jezus także krzyczał, będąc na krzyżu.
Nelsinho i ks. Anderer dużo rozmawiali. Kapłan nie mógł się nadziwić temu, jak głęboko mały chłopiec potrafił rozumieć mistykę cierpienia. – Moim kluczem do nieba jest krzyż Jezusa Chrystusa – powtarzał Nelsinho.
24 grudnia, gdy s. Gennarina zaczęła przygotowywać szopkę dla Nelsinha, ten powiedział: – Mnie już tu nie będzie. Później w rozmowie z ks. Andererem wyznał wprost: – Dziś w nocy Jezus zabierze mnie do nieba. Właśnie z Nim o tym wszystkim rozmawiałem. – Przypominało mi to rozmowę, którą Jezus odbył z apostołami podczas ostatniej wieczerzy. Zachowałem to w sercu i podziękowałem Nelsonowi.
O godzinie 19, kiedy ks. Gerhard zaczynał sprawować Eucharystię w pobliskiej miejscowości Fernando Prestes, Nelsinho zmarł.
O śmierć szczęśliwą
Nelson Santana został pochowany na koszt władz na cmentarzu w Araraquarze. Jego rodziny nie było stać na zorganizowanie pogrzebu. Leczenie dużo kosztowało, w dodatku z powodu podróży z synem na różne badania ojciec Nelsinha często nie mógł pojawiać się w pracy.
Z kolei ks. Anderer niedługo po śmierci chłopca został przeniesiony do innej miejscowości. Po 5 latach przyjechał do Araquary specjalnie po to, żeby pomodlić się nad grobem małego przyjaciela. Ze zdziwieniem stwierdził, że nagrobek jest zadbany i leżą na nim świeże kwiaty. Pracownik cmentarza wyjaśnił mu, że przychodzi tam mnóstwo okolicznych mieszkańców, którzy proszą o wstawiennictwo. Ksiądz Anderer zebrał kilka świadectw wysłuchanych modlitw. Dotyczą one najczęściej dobrej śmierci, jak to przedstawione przez ks. Albino Saluhako. Kapłan z miasta Huambo w Angoli został pewnej nocy wezwany do umierającego dziecka. Mimo awarii samochodu, godziny policyjnej i zagrożenia ze strony działających w okolicy bojówkarzy dotarł na miejsce. Udzielił choremu sakramentów i towarzyszył mu przez kilka ostatnich godzin życia.
W kwietniu 2019 r. papież Franciszek podpisał dekret uznający heroizm cnót Nelsona Santany.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).