Około 30 tysięcy osób przybyło według mediów na mszę odprawioną przez papieża Franciszka w poniedziałek w kościele w mieście Rakowski na południu Bułgarii w drugim dniu jego wizyty. W czasie mszy papież udzielił sakramentu Pierwszej Komunii 245 dzieciom.
Miasto Rakowski na południu nazywane jest "stolicą bułgarskiego katolicyzmu"; mieszka tam około połowy z ponad 60 tysięcy katolików w tym kraju. Katolicy stanowią około 1 proc. ludności Bułgarii.
Wokół kościoła Najświętszego Serca Jezusowego zgromadziły się w poniedziałek tysiące ludzi.
Podczas mszy papież prowadził spontaniczny dialog z dziećmi, które przybyły z całej Bułgarii. Pytał najmłodszych: "Czy jesteście zadowoleni, że przystępujecie do pierwszej komunii? Na pewno?" "A dlaczego jesteście zadowoleni? Bo przychodzi Jezus" - mówił Franciszek.
"Jesteście z tej samej rodziny? A jak nazywa się wasza rodzina? Wasze nazwisko brzmi: <<chrześcijański>>"- tłumaczył papież dzieciom. Podkreślił: "Oto nasz dowód tożsamości. Bóg jest naszym ojcem, Jezus jest naszym bratem, a Kościół jest naszą rodziną, my zaś jesteśmy braćmi; naszym prawem jest miłość".
"Jesteśmy wrogami? Nie, jesteśmy przyjaciółmi. Jesteśmy wszyscy przyjaciółmi" - wskazywał Franciszek.
Prosił dzieci przed udzieleniem sakramentu: "Nie rozpraszajcie się, nie myślcie o innych rzeczach, tylko o tym", "miejcie ciszę w sercu", "myślcie o swoich rodzicach, katechetach, dziadkach, przyjaciołach".
"Jeśli kłóciliście się z kimś, przebaczcie mu" - zachęcał Franciszek. Następnie osobiście udzielił Komunii wszystkim dzieciom.
Na zakończenie mszy w kościele rozsypano płatki białych róż.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.