Franciszek: Nie ma rozwoju bez solidarności

Ojciec Święty życzył zebranym, aby w centrum ich refleksji stało nie tyle pytanie: jak najlepiej wykorzystać możliwości, które stają przez nami, ale jaki świat pragniemy wspólnie zbudować? To pytanie pozwala bardziej skupić się na narodach i osobach, niż na zyskach oraz interesach ekonomicznych. Nie ogranicza się ono do spojrzenia w perspektywie bliskiego jutra, ale patrzy w przyszłość, za którą jesteśmy odpowiedzialni. Chodzi o przekazanie świata tym, którzy przyjdą po nas, chroniąc go przed degradacją środowiskową oraz moralną.

“W rzeczywistości nie można mówić o zrównoważonym rozwoju bez solidarności. Możemy wręcz powiedzieć, że dobro, jeśli nie jest wspólne, nie służy właściwie ludzkości – mówił Papież. – Być może jak nigdy przedtem, myślenie i działanie wymagają prawdziwego dialogu z drugim, ponieważ bez niego nie ma dla mnie przyszłości. Życzę więc wam, w waszej działalności rozpoczynania zawsze od spojrzenia na ludzkie oblicza, od odczuwania krzyku narodów oraz biednych, od przyswajania sobie pytań dzieci.”

Na zakończenie Franciszek życzył uczestnikom owocnych obrad w służbie dobra wspólnego oraz zapewnił o pamięci przed Bogiem, aby błogosławił zaangażowanie w budowanie świata bardziej sprawiedliwego i pokojowego.