Wydarzenie, organizowane już po raz drugi, nie jest jeszcze oficjalną akcją Kościoła w Kalifornii.
Przeciw kulturze śmierci, aborcji, eutanazji, katastrofom naturalnym. Dla chorych, starszych, niechcianych i aby zakończyć przemoc, nadużycia seksualne, narkomanię, alkoholizm i handel ludźmi – oto intencje oddolnej inicjatywy katolików w Kalifornii, którzy chcą poświęcić ten amerykański stan Niepokalanemu Sercu Maryi.
8 grudnia w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP wierni kilku kalifornijskich parafii zbiorą się na wspólnej Eucharystii, aby potem w procesji z różańcem przejść w ustalone miejsce, gdzie mają się odbyć modlitwy oddające ich ziemię pod opiekę Matki Najświętszej. Akt oddania według idei organizatorów ma pomóc w walce z moralnym złem, które toczy Kalifornię szczególnie w kwestii zabijania nienarodzonych i starszych.
Pomysł na kampanię zrodził się w głowie jednego ze znanych filmowców, podczas modlitwy przed Najświętszym Sakramentem już w zeszłym roku. Angelo Libutti to autor wielu scenorysów do fimów animowanych, m.in. do mającego ukazać się w przyszłym roku remake’u „Króla Lwa”. Jak mówi, kiedy kilka lat temu sam ofiarował się Maryi, doświadczył „radykalnych zmian w swoim życiu”, czując, że ogólnostanowy akt poświęcenia może być lekarstwem na amoralność, sekularyzację i wrogość do tradycyjnych wartości.
Wydarzenie, organizowane już po raz drugi, nie jest jeszcze oficjalną akcją Kościoła w Kalifornii. Abp Jose Gomez z Los Angeles i Salvatore Cordileone z San Francisco spotkali się niedawno z organizatorami. Obu metropolitom – jak mówią autorzy akcji – spodobał się ten pomysł, dlatego wierni mają nadzieję, że znajdą oni czas, by wziąć udział we wspólnej modlitwie i ofiarowaniu Kalifornii Niepokalanemu Sercu Maryi.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.