Synod widziany oczami sióstr zakonnych.
Synod o młodych się nie zakończył, idziemy dalej razem – mówią siostry zakonne, które brały udział w zgromadzeniu synodalnym.
W sumie w obradach uczestniczyło siedem sióstr zakonnych z różnych zgromadzeń i krajów. W rozmowie z Radiem Watykańskim, dzielą się one swoimi spostrzeżeniami. Pośród wielu tematów zwracają uwagę na życie konsekrowane. Mówi s. Alessandra Smerilli, salezjanka:
- To, co fascynuje w życiu konsekrowanym – podkreśla s. Alessandra Smerilli, salezjanka - to żywe świadectwo miłości Boga, która jest radosna. Życie konsekrowane, które nie jest radosne, nie przyciąga. Zostało ono również pokazane w związku z Kościołem wychodzącym: gdzie należy bronić najsłabszych, najbiedniejszych. Dlatego Synod prosi nas, abyśmy nadal były tam, gdzie jesteśmy w wielu częściach świata.
Siostry zwróciły także uwagę na, dyskusję, jaka wywiązała się w czasie obrad o kobietach w dzisiejszym Kościele. Były mile zaskoczone, że biskupi podjęli ten temat, zwracając uwagę na potrzebę docenienia ich roli.
Jak zauważa s. Lucy Muthoni Nderi z Kenii, synod podjął kwestię migracji, która dla dzisiejszego Kościoła na całym świecie jest bardzo ważna.
- Migracja jest strukturalnym fenomenem naszego społeczeństwa – mówi s. Lucy. – Wielu ludzi migruje w swoich krajach, ale wielu innych opuszcza swoją ojczyznę, aby wyjechać za granicę w poszukiwaniu lepszego życia, co często jest mirażem, próbują uciec od skrajnego ubóstwa, wojny, przemocy, wyzysku. Kościół ma być po stronie ofiar, tych, którzy są w rękach handlarzy, którzy wykorzystują tę sytuację.
Podsumowując pracę w czasie synodu, zakonnice zauważyły, że młodzi ludzie nie chcą być osądzani. Oczekują prawdziwego dialogu. Chcą wiedzieć, kim jest Jezus. Proszą o naszą autentyczność, wrażliwość, religijność, nawet jeśli nie potrafimy udzielić im odpowiedzi na wszystkie pytania.
Rok Święty to wyjątkowa okazja, by odbyć pielgrzymkę do Włoch.
Młodzi są najszybciej laicyzującą się grupą społeczną w Polsce.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.