Tak młodzież dekanatu czchowskiego uczciła 100 dni do Panamy.
Na Światowe Dni Młodzieży wyjeżdżają cztery grupy z diecezji tarnowskiej: z Tarnowa, Mielca, Bochni i grupa "Domowy Kościół - nasza przyszłość". Moderatorem tej ostatniej jest ks. Wojciech Karpiel, inicjator poloneza odtańczonego 12 października na czchowskim rynku na "100 dni do Panamy".
Określenie grupy ma pokazać kierunek, w którym młodość zmierza. Kolejny krok, którym jest założenie kochającej się rodziny opartej na Bogu - domowego Kościoła. - Oczywiście w tym może pomóc wspólnota Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie - zaznacza jego moderator ks. Wojciech Karpiel.
Grupa liczy 13 osób, w czym widzą także znaczenie symboliczne. - Nie boimy się tej liczby, ale widzimy w niej odniesienie do Matki Bożej, która każdego 13 dnia miesiąca od maja do października 1917 r. objawiała się trójce dzieci w Fatimie. Początki powstania tej grupy mają swoje korzenie przy kościele pw. Matki Bożej Fatimskiej w Tarnowie - tłumaczy ks. Wojciech Karpiel.
W grupie jest 4 doktorów - 2 naukowców z takimi tytułami i dwóch lekarzy. Ponadto dwie pielęgniarki i rehabilitantka. Większość osób uczestniczyła już we wcześniejszych ŚDM: w Madrycie, w Rio de Janeiro a także w Krakowie. Ich przygoda z ŚDM w Panamie będzie trwała ponad dwa tygodnie. Chcą wcześniej zwiedzić Nowy Jork w Stanach Zjednoczonych, a w Meksyku pokłonić się Matce Bożej z Gwadelupe.
- Nasz wyjazd powierzamy Matce Najświętszej, biorąc udział w Nowennach do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Na 100 dni przed rozpoczęciem tego wielkiego wydarzenia podejmujemy inicjatywę odmawiania codziennie Koronki do Bożego Miłosierdzia, prosząc o bezpieczeństwo w czasie tych dni i piękne owoce naszego wyjazdu. Raz w tygodniu chcemy pochylić się nad fragmentem Orędzia Ojca św. Franciszka na to wydarzenie i słowem Bożym, które temu towarzyszy. Chcemy zrobić wszystko, aby Światowe Dni Młodzieży w Panamie były dla nas wielkim duchowym przeżyciem - mówi ks. Wojciech Karpiel.
Gość Tarnowski
Czchów "Sto dni do Panamy"
W tańcach i Różańcu w intencji m.in. Światowych Dni Młodzieży wzięli udział młodzi z całego dekanatu czchowskiego. - Do Panamy nie pojedziemy, ale w tym czasie ponad dwudziestoosobową wyjeżdżamy do Rzymu - mówi ks. Łukasz Matuszyk z parafii Rożnów.
Beata Malec-Suwara /Foto Gość Tańce integracyjne młodych na czchowskim rynku poprowadził wodzirej Robert Frudziński z Tarnowa Wyjazd rożnowian odbywał się będzie na podobnej zasadzie. Młodzi będą spać u rodzin i integrować się z miejscową młodzieżą. - Co prawda, papieża Franciszka nie spotkamy, ale będziemy tworzyć wspólnotę i łączyć się z uczestnikami Światowych Dni Młodzieży duchowo - dodaje kapłan.
Młodzi z Rożnowa wspominają także swój wyjazd na Stadion Młodych w Warszawie. Byli tam prawie 50-osobową grupą. Wyjazd połączono z wycieczką szkolną. - Zwiedzaliśmy najważniejsze miejsca w stolicy, ale i tak najbardziej podobał nam się czas na Stadionie - podkreślają młodzi.
Tymowa z kolei żyje przygotowaniami do Dnia Papieskiego i pieczeniem kremówek papieskich.
Beata Malec-Suwara /Foto Gość W czasie studniówki młodzież odmówiła także Różaniec w intencji Światowych Dni Młodzieży w Panamie Dokładnie dzisiaj 13 października mija 100 dni do Światowych Dni Młodzieży w Panamie. W związku ze "studniówką" zorganizowano także wspólną modlitwę, która odbędzie się w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Tarnowie 13 października. Rozpocznie się o godz. 18.30 Mszą św., stanowiącą element duchowego przygotowania do Panamy. Modlitwa w sanktuarium fatimskim będzie trwała przez całą noc czuwania podczas tzw. Nocy Pokuty.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.