Życie za murem
Katowicki Karmel znajduje się w centrum miasta, tuż przy jednej z głównych arterii komunikacyjnych. Bramę otwiera postulantka zewnętrzna, która razem ze siostrą zewnętrzną utrzymuje kontakt klasztoru ze światem, udziela informacji przychodzącym, troszczy się o środki potrzebne do funkcjonowania zakonu. Każdy może wejść do kaplicy pod wezwaniem NMP Matki Kościoła. W prezbiterium łatwo zauważyć kratę oddzielającą część przeznaczoną dla mniszek.
W rozmównicy robi wrażenie potężna krata oddzielająca zakonnicę od gości. Matka przeorysza ma zasłoniętą welonem twarz. Wyjaśnia, że karmelitanka ma stale żyć w obecności Chrystusa, swego Pana. Nie może w tym przeszkadzać żadne spotkanie, stąd ten zwyczaj. Chodzi również o podkreślenie pustelniczego wymiaru życia. W klasztorze nie ma też sali dla wspólnej pracy. Cele sióstr są również miejscem ich osobistego spotkania z Bogiem. Dlatego siostry nawet nie wchodzą do cel innych zakonnic.
- Nasze życie jest naśladowaniem Chrystusa modlącego się na górze. Może być zrozumiałe tylko na płaszczyźnie wiary - wyjaśnia matka przełożona. Zaznacza, że Pan Jezus też nie szukał zrozumienia u ludzi dla wielu swoich czynów i nauczania. Oddalał się w miejsce odludne i tam się modlił. - Ten aspekt Jego życia naśladujemy. Wielu pyta o sens takiej obecności i takiego stylu życia. Są to przypadkowi przechodnie, ale coraz częściej i zabiegani biznesmeni, nauczyciele akademiccy, młodzież, czasem grupy z katechetami. Coraz liczniej przybywają osoby, by trwać przez jakiś czas w ciszy, porozmawiać o Bogu, o modlitwie, o sposobach wyciszenia i uspokojenia wnętrza. W tym Karmelu nie ma możliwości odprawienia dłuższych rekolekcji - opowiada siostra.
Nie brak powołań
- Niektóre osoby z natchnienia Bożego Ducha szukają takiej oazy ciszy i spokoju. W naszym klasztorze odkrywają, że znalazły to, za czym tęskniły i czego poszukiwały. Zadziwia dojrzałość decyzji i motywacji u kandydatek, ich gotowość pomocy ludziom przez ofiarę i modlitwę - twierdzi przełożona katowickiego Karmelu.
Ze względu na specyfikę życia w Karmelu kandydatki muszą mieć zdaną maturę. Siostra podkreśla, że wiele z wstępujących ma ukończone studia wyższe. Są w Karmelu profesorki chemii, filozofii, matematyki, jest i mistrzyni Polski w szermierce, spadochroniarka. W Polsce są dwie prowincje karmelitanek, aktualnie ponad 30 domów. Wbrew temu, co obserwujemy w świecie, jest coraz większe zainteresowanie radykalizmem Karmelu. Może dlatego wiele młodych dziewcząt spragnionych radykalizmu ewangelicznego podejmuje tę drogę życia.