Czy jest nam dziś ona w ogóle potrzebna? Tak, bo cnota nie jest azylem słabych!
Błogosławieni czystego serca
Cnota czystości nieco inaczej realizuje się w małżeństwie, niż w kapłaństwie czy życiu konsekrowanym, jednak w obu przypadkach jest wyrazem dojrzałości, postawy wobec samego siebie, świata, innego człowieka, Boga. Człowiek ćwiczący się w cnocie czystości podejmuje wysiłek w celu życia w prawdzie, co w przełożeniu na zwykłą codzienność oznacza zgodność słów i czynów. Wspomniany wysiłek uświadamia nam, że cnota czystości nie jest nam dana, ale zadana, gdyż każdy z nas został powołany do świętości, ale wymaga to wysiłku, przełamywania własnych wad, walki z pokusami, by wspinać się coraz wyżej we własnym człowieczeństwie. Niektórzy powiedzą sceptycznie, że jest to możliwe tylko za klasztornymi murami, w zamknięciu i całkowitym odcięciu od świata zewnętrznego. Nic bardziej błędnego! Przecież jeśli kogoś kochamy, to pragniemy jego dobra. Jak to wyrazić? Cnota czystości małżeńskiej to zachowywanie wierności, uczciwość, kreatywne przeżywanie własnej płodności charakteryzujące otwarciem się na nowe życie. W celibacie odnosi się do przyrzeczenia czy ślubu zachowania dziewictwa i realizowanie swego powołania w życiu dla Boga, ale także dla wszystkich ludzi.
Kiedy przestaniemy wyśmiewać cnotę czystości i zaczniemy rozumieć jej znaczenie w pełnym wymiarze? Jest to możliwe dopiero wtedy, gdy przestaniemy ją utożsamiać z ascezą, przykrymi wyrzeczeniami, a zaczniemy traktować jako przejaw naszej miłości do Boga, drugiego człowieka, samego siebie, dominacji sfery ducha nad ciałem. Cnota - łacińskie virtus - to pojęcie łączące elementy filozofii antycznej z chrześcijańską refleksją. Nawet jeśli ktoś nie jest człowiekiem wierzącym i nie zna słów : Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą, to cnota czystości jest dla niego świadectwem nie pozornej, ale prawdziwej wartości człowieka, prawości jego charakteru, pochwałą wewnętrznej godności i skromności, po prostu świadczy o człowieczeństwie.
Sens trudzenia się
Czy są jakieś wymierne korzyści z życia w cnocie czystości? Są, ale dostrzegalne i cenione tylko przez nielicznych. Zaliczyć tu należy integrację osobowości, odnalezienie głębszego celu i sensu życia, pokój wewnętrzny, odkrycie drugiego człowieka i jego potrzeb. To po prostu otwarcie się na innego człowieka, szacunek dla jego odmienności, różnorodności, wyzwalanie się z własnego egoizmu. Wszystko to prowadzi do wewnętrznego pokoju i harmonii.
Co więc zrobić, aby cnocie czystości przywrócić nie tylko właściwe i pełne znaczenie, ale także przekonać do praktykowania jej w życiu osobistym? Mało nam przyjdzie z czytania podręczników na temat tej cnoty , o wiele więcej z doświadczenia życia wśród ludzi, którzy ją praktykują. Bo cóż nam z podręcznikowej wiedzy, gdy nie widzimy wokół siebie tych, którym dobrze w życiu z tą cnotą? Przecież w życiu uczymy się przez naśladowanie postaw. Jeszcze nic straconego – sami dajmy dowód swym życiem – własnym dzieciom, uczniom, znajomym, rodzinie, że cnota czystości to nie ciężar , ale dar, którego świadomość wybija mnie ponad przeciętność, szarzyznę, pozwala ten świat zobaczyć i jednocześnie uczynić trochę piękniejszym i lepszym. Nie potrzeba jakichś szczególnych okazji do wykazywania się tą cnotą, gdyż docieramy do niej w zwyczajnym życiu , w powszednim dniu pracy, byciu z innymi, życzliwością. To wbrew pozorom wymaga dużego wysiłku, a cnota nie jest azylem słabych.
A więc – ad rem – do dzieła i... powodzenia!
mgr Małgorzata Mazur
polonistka i nauczycielka wychowania do życia w rodzinie (po PAT)
Zespół Szkół w Siewierzu
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.