Powołanie w tajemnicy Kościoła
W Chrystusie, Głowie Kościoła, który jest Jego Ciałem, wszyscy chrześcijanie tworzą wybrane plemię, królewskie kapłaństwo, święty naród, lud Bogu na własność przeznaczony, aby ogłaszać dzieła Jego potęgi (por. 1 Pt 2, 9). Kościół jest święty mimo tego, że jego członkowie potrzebują oczyszczenia, aby świętość – jako dar Boga – mogła w nich zabłysnąć pełną jasnością. Sobór Watykański II podkreśla powszechne powołanie do świętości, stwierdzając, że “wyznawcy Chrystusa, powołani przez Boga i usprawiedliwieni w Panu Jezusie nie ze względu na swe uczynki, lecz według postanowienia i łaski Bożej, w chrzcie wiary zostali prawdziwymi dziećmi Bożymi i uczestnikami natury Bożej, a przez to rzeczywiście stali się święci” (Lumen gentium, 40). W ramach tego powszechnego powołania, Chrystus Najwyższy Kapłan w swojej trosce o Kościół powołuje w każdym pokoleniu osoby, które zatroszczą się o Jego lud; w sposób szczególny powołuje do posługi kapłańskiej mężczyzn, którzy sprawują funkcję ojcowską, której źródłem jest ojcostwo samego Boga (por. Ef 3, 14). Misja kapłana w Kościele jest nie do zastąpienia. Dlatego, mimo, że w pewnych regionach odnotowujemy brak kapłanów, nie powinniśmy nigdy tracić pewności, że Chrystus nadal wzywa ludzi, którzy – podobnie jak Apostołowie – pozostawiają wszystko, by całkowicie oddać się celebracji świętych tajemnic, głoszeniu Ewangelii i posłudze duszpasterskiej. W Adhortacji Patores dabo vobis mój czcigodny Poprzednik Jan Paweł II napisał na ten temat: ”Związek kapłana z Jezusem Chrystusem, a w Nim z Jego Kościołem, jest osadzony w samym fakcie bycia kapłanem na mocy konsekracji–namaszczenia sakramentalnego, i w kapłańskim działaniu, czyli w misji i posłudze. W sposób szczególny wyświęcony kapłan jest sługą Chrystusa obecnego w Kościele jako tajemnicy, komunii i misji. Poprzez uczestnictwo w namaszczeniu oraz w misji Chrystusa, może kontynuować w Kościele Jego modlitwę, Jego słowo, Jego ofiarę, Jego zbawczą działalność. Kapłan jest sługą Kościoła-tajemnicy, ponieważ dokonuje kościelnych i sakramentalnych znaków obecności Chrystusa zmartwychwstałego” (nr. 16).
Innym powołaniem, które zajmuje zaszczytne miejsce w Kościele, jest powołanie do życia konsekrowanego. Na wzór Marii z Betanii, która “siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie” (Łk 10, 39), wielu mężczyzn i wiele kobiet decyduje się na pełne i wyłączne naśladowanie Chrystusa. Osoby konsekrowane sprawują wiele posług w dziedzinie wychowania, troski o biednych, nauczania czy opieki nad chorymi, jednak nie traktują tych form aktywności jako główny cel ich życia, gdyż – jak podkreśla to Kodeks Prawa Kanonicznego – “pierwszym i podstawowym obowiązkiem wszystkich zakonników powinna być kontemplacja rzeczy Bożych oraz ustawiczne zjednoczenie z Bogiem w modlitwie” (kan. 663, § 1). W swej Adhortacji apostolskiej Vita Consecrata Jan Paweł II wskazywał, że „w tradycji Kościoła uznaje się profesję zakonną za szczególne i owocne pogłębienie konsekracji chrzcielnej, jako że dzięki niej wewnętrzna jedność z Chrystusem, ustanowiona już przez chrzest, przeradza się w dar upodobnienia do Niego, wyrażony i urzeczywistniony w sposób pełniejszy przez profesję rad ewangelicznych” (nr. 30).
Pamiętając o poleceniu Jezusa: “Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo!” (Mt 9, 37), silnie odczuwamy potrzebę modlitwy o powołania do kapłaństwa i do życia konsekrowanego. Nie dziwi fakt, że tam, gdzie ludzie modlą się żarliwie, rozkwitają powołania. Świętość Kościoła w istocie zależy od zjednoczenia z Chrystusem i od otwartości na tajemnicę łaski, która działa w sercach wierzących. Właśnie dlatego pragnę zaprosić wszystkich wiernych, aby rozwijali pogłębioną więź z Chrystusem, Mistrzem i Pasterzem swojego ludu, naśladując Maryję, która zachowywała w swym sercu Boże tajemnice i uważnie je rozważała (por. Łk 2, 19). Razem z Tą, która zajmuje centralne miejsce w tajemnicy Kościoła, módlmy się:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.