Wczorajsze wspomnienie liturgiczne św. Ignacego Loyoli jest w tym roku szczególnie uroczyście obchodzone przez założony przez niego zakon, gdy trwa jezuicki rok jubileuszowy.
W rzymskim kościele del Gesù uroczystej Eucharystii przewodniczył przełożony generalny jezuitów, o. Peter-Hans Kolvenbach. W homilii mówił on o duchowości św. Ignacego i aktualności jego przesłania na dzisiejsze czasy. Wcześniej udzielił wywiadu naszej rozgłośni.
RV: Jakie najważniejsze zadania, stawia sobie dziś Towarzystwo Jezusowe?
O. Peter-Hans Kolvenbach: Oczywiście przez 450 lat od śmierci Ignacego świat bardzo się zmienił, jednak zasadnicze ludzkie problemy i potrzeby pozostały takie same. Nie można się zatem dziwić, że Towarzystwo Jezusowe podejmuje dziś podobne działania, jak za czasów Ignacego. Pragnienie niesienia pomocy ludziom doprowadziło go do apostolstwa wychowania, które do dziś należy do najważniejszych dziedzin naszej pracy. Również jego wrażliwość na problemy społeczne oraz czynne zaangażowanie na rzecz ubogich i zepchniętych na margines stanowią dla Towarzystwa Jezusowego stałe zadanie i wymóg. Mamy starać się wciąż przez nasze zaangażowanie na rzecz sprawiedliwości wiarygodnie świadczyć o miłości Bożej. Działalność misyjna, która doprowadziła Franciszka Ksawerego do Indii, również dzisiaj jest rozległym polem pracy, na którym nasz zakon stara się pełnić swą misję. A uwzględniając liczbę jezuitów czynnych w krajach misyjnych Towarzystwo Jezusowe jest największym zakonem misyjnym.
RV: A jak przedstawia się stan jezuickich powołań?
O. Peter-Hans Kolvenbach: Obecnie w Towarzystwie Jezusowym jest 897 nowicjuszy. Liczba powołań w poszczególnych krajach zależy od różnych czynników, po części natury religijnej, po części jednak mających przyczyny społeczne. Społeczeństwo podstarzałe z małą liczbą młodzieży wyda mniejszą liczbę powołań, niż takie, w którym przeciętna wieku jest poniżej 30. roku życia. W prowincjach indyjskich i afrykańskich odnotowuje się większy narybek, niż w innych asystencjach zakonu. Szczególnie liczne są powołania w Indonezji, na Filipinach i w Korei, a w ostatnich latach także w Wietnamie. W Europie sytuacja powołaniowa niewątpliwie najlepsza jest w Portugalii, a zaraz potem – w obu polskich prowincjach.
O. Peter-Hans Kolvenbach udzielił też wywiadu rzymskiej agencji Zenit. Mówił o zwołanej przez siebie kongregacji generalnej Towarzystwa Jezusowego. Ta kapituła generalna, którą zapowiedział w lutym, ma się odbyć w styczniu roku 2008. Przedstawiciele prawie 20 tys. jezuitów dokonają w czasie niej wyboru jego następcy. Przełożony generalny wyjaśnił, że św. Ignacy nie uważał za słuszne regularnego zwoływania kongregacji generalnych. Jego zdaniem przygotowania do niej i zwoływanie do Rzymu znacznej liczby jezuitów z całego świata mogły być przeszkodą w prowadzonych przez nich dziełach apostolskich. Nakazał więc zwoływanie kongregacji jedynie z racji spraw najwyższej wagi. Dlatego przez 465 lat istnienia zakonu odbyły się tylko 34 kongregacje generalne.
Mająca się odbyć za półtora roku kongregacja generalna jezuitów podejmie tematykę ewangelizacji – zwłaszcza na Czarnym Lądzie i w Chinach. Mówić się też będzie o globalizacji, emigracji, dialogu kultur, wyzwaniach relatywizmu i laicyzacji. Podejmując sprawę wyboru swego następcy o. Peter-Hans Kolvenbach przypomniał, że urząd generała Towarzystwa Jezusowego jest dożywotni. Św. Ignacy podjął tę decyzję w XVI wieku i w tamtych czasach była ona uzasadniona. Przeciętne życie ludzkie trwało wtedy o wiele krócej niż dziś. Ignacy Loyola zmarł mając 65 lat, a zakonem kierował przez lat 15. Generalstwa dwóch pierwszych jego następców trwały po 7 lat, przy czym o. Diego Laínez zmarł jako człowiek 53-letni, a św. Franciszek Borgiasz – jako 62-letni. „Ja jestem przełożonym generalnym już ponad 22 lata – powiedział o. Kolvenbach agencji Zenit. – W roku 2008, jak Pan Bóg pozwoli, będę kończył 80. rok życia i 25. generalstwa. Czas już, by wybrano mojego następcę” – stwierdził generał jezuitów.
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.