Stojąc na tarasie widokowym hotelu, na Górze Oliwnej, przyglądam się Jerozolimie. Próbuję zorientować się w układzie najważniejszych punktów Świętego Miasta.
Komuś, kto jest tu pierwszy raz, aż trudno uwierzyć, że wszędzie jest tak blisko. Świątynia obok świątyni, kościół obok synagogi, synagoga obok meczetu. Na tak małej przestrzeni działy się najważniejsze biblijne wydarzenia … od Abrahama do Jezusa.
Patrzę przed siebie. Za doliną, po lewej stronie, wznosi się Wzgórze Syjon. Znajduje się tam Wieczernik, Kościół Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny oraz symboliczny grobowiec króla Dawida, znanego wszystkim ze zwycięskiej walki z Goliatem...
Jednym z nielicznych sanktuariów chrześcijańskich Jerozolimy, których autentyczności nigdy nie kwestionowano, jest miejsce Ostatniej Wieczerzy - Wieczernik. Stał się szczególnym miejscem modlitwy Matki Bożej i Apostołów - pierwszym kościołem chrześcijańskim. Uznano go za Matkę wszystkich kościołów. Był pierwszą siedzibą Kościoła Jerozolimskiego, katedrą pierwszego biskupa - patriarchy Jerozolimy apostoła Jakuba Starszego oraz pierwszą świątynią wszystkich chrześcijan. W nim nieprzerwanie od czasów apostolskich, aż do połowy XVI wieku odprawiano Msze św. zgodnie z nakazem Jezusa Chrystusa.
Dwadzieścia wieków temu był to zwykły, obszerny dom z "salą na górze". Należał do nieznanego dziś wyznawcy Pana Jezusa, który udostępnił budynek Jemu i Jego uczniom w Wielki Czwartek. Podczas pożegnalnej wieczerzy Jezus tu właśnie ustanowił Eucharystię i sakrament kapłaństwa. Po Zmartwychwstaniu przychodził tu "mimo drzwi zamkniętych". Tutaj też na Apostołów zstąpił Duch Święty.
Wieczernik, będący częścią kompleksu grobowca króla Dawida, był w okresie bizantyjskim otaczany przez chrześcijan wielką czcią. Już w II wieku dobudowano do domu, zamieszkiwanego ongiś przez gościnnego wyznawcę Chrystusa, budynek z absydą, a w IV wieku - bazylikę pod wezwaniem Świętego Syjonu. Zawierucha dziejowa mocno dotknęła to miejsce.
Bazylika została zniszczona przez Persów w 614 roku. Gdy przyszli krzyżowcy, zastali tu ruiny kościoła i niemal nienaruszoną piętrową kaplicę Wieczernika. Wznieśli więc w XII wieku wspaniałą trójnawową świątynię, która niestety przetrwała tylko dwa wieki. Potem, gdy Saladyn zdobył Jerozolimę, oszczędził świątynię i oddał ją pod administrację poddanych sobie chrześcijan z Syrii. Ci jednak nie byli w stanie utrzymać budowli, która domagała się remontu. Dopiero hojność neapolitańskiego króla Roberta i jego żony Sancji pozwoliła uratować budynek niemal w ostatniej chwili.
Niemałym nakładem pieniędzy król wynegocjował kościół od sułtana Egiptu na korzyść franciszkanów i dokonał zasadniczej jego renowacji i przebudowy. To z tego okresu pochodzi architektoniczny kształt sal Wieczernika. Niestety, ponad dwa wieki później także franciszkanie musieli opuścić kościół i klasztor na Syjonie. A stało się tak wskutek konfliktu między chrześcijanami a żydami, który wówczas na swoją korzyść rozstrzygnęli muzułmanie. Przesłanką tej decyzji stał się wspomniany już grobowiec króla Dawida, którego wyznawcy Mahometa uznają również za swego proroka.
Dziś cenotaphium (co po łacinie oznacza jadalnię) z przyległymi pomieszczeniami zarządza wspólnota żydowska, która w dolnej części budynku utworzyła synagogę z symbolicznym grobem króla Dawida. A muzułmanie zajmują salę Wieczernika, przekształconą w meczet (w praktyce jednak, to pomieszczenie wykorzystywane jest w niewielkim stopniu). Franciszkanie zaś zachowali prawo do oficjalnego nawiedzania Wieczernika jedynie w Wielki Czwartek i w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego. W Wieczerniku gromadzą się również wierni z Jerozolimy podczas Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.
Niełatwo dziś trafić do Wieczernika. Znajduje się - jak wspomniałam - w niewielkim meczecie stojącym na zboczu Wzgórza, w cieniu okazałego, okrągłego budynku kościoła Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny. Z alejki przy kościele wchodzę na niewielki placyk. Miejsce tej szczególnej wieczerzy znajduje się ponad grobem króla Dawida. Prowadzą tam stąd niewidoczne schody, biegnące z dziedzińca.
Wejściem po lewej stronie udaje się do pomieszczenia o wymiarach 15.30m na 9.40m, przypominającego wnętrze gotyckiego kościółka o dwóch nawach, rozgraniczonych trzema kolumnami. W południowej ścianie sali znajduje się mihrab, czyli muzułmańska nisza modlitewna. Początkowo, podobnie jak wielu zwiedzających, mylnie biorę pierwszą dużą salę za Wieczernik. Dowiaduję się jednak, że trzeba przejść przez hall, by wejść do dużo mniejszej komnaty, za którą jest miejsce spożycia Ostatniej Wieczerzy . ..
Sala jest pusta, pozbawiona jakichkolwiek mebli i zdobień. Tylko proste, kamienne ściany. Trudno tu o ciszę. Pstrykanie migawek, błysk fleszy, ciągłe przemieszczanie się osób. Jedni modlą się na głos, inni śpiewają, klaszcząc w dłonie, czy tańczą w kółeczku trzymając się za ręce. W grupach pielgrzymkowych księża czytają fragmenty Pisma Świętego, wycieczkom przewodnicy opowiadają o niezwykłej historii tego budynku… gwar mocno wypełnia całe pomieszczenie. Jednak bez względu na wszystko, chyba każdy ma świadomość wyjątkowości miejsca i pobyt tu przeżywa mocno. Nawet bardzo mocno...
Pod Wieczernikiem znajduje się symboliczny grób Dawida. Po Ścianie Płaczu to najważniejsze dla wyznawców religii mojżeszowej miejsce w całej Jerozolimie. Ma formę synagogi. Warto tu wejść. I to nie tylko po to by, zobaczyć jak modlą się miejscowi. Ledwie parę kroków dalej znajduje się kościół Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny... ale o tym może już w jednym z kolejnych tekstów...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).