To były pierwsze takie rekolekcje w Polsce. Po raz pierwszy portal internetowy zorganizował dla internautów rekolekcje poza Internetem.
„Boga nie można spotkać w sieci, ale można spotkać ludzi, którzy do Niego zaprowadzą”. Ta myśl przewodnia towarzyszyła pierwszym rekolekcjom organizowanym przez portal Wiara.pl, które odbywały w Domu Rekolekcyjnym Księży Salezjanów w Woźniakowie, leżącym na obrzeżach Kutna. Rozpoczęły się one 8 lipca o godzinie 18:30 wspólnymi Nieszporami i trwały do niedzielnego południa 10 lipca.
Uczestniczyć w nich mógł każdy, kto zgłosił taką potrzebę, a zwłaszcza Ci, którzy w jakikolwiek sposób związani są z portalem – czy to przez lekturę artykułów na nim zamieszczanych, czy też przez swoją obecność na Czacie lub Forum. Mimo stosunkowo niewielkiej ilości (15 osób) wśród uczestników znaleźli się przedstawiciele każdej z wyżej wymienionych opcji.
Napięty na pierwszy rzut oka plan rekolekcji, przewidujący między innymi codzienną Eucharystię, siedem nauk rekolekcyjnych, nabożeństwa poranne i wieczorne, Drogę Krzyżową oraz adoracje Najświętszego Sakramentu, mógł nieco odstraszać i wydawać się zbyt „przeładowany”, nie zostawiający czasu na nic innego poza modlitwą i konferencjami. Tymczasem, jak pisze jedna z uczestniczek:
To były dziwne trzy dni - dziwnie piękne....
Coś chce napisać, ale nie wiem jak....
Może dlatego, że brak mi słów żeby wyrazić swoje odczucia i radość z uczestnictwa w tych rekolekcjach.
Po prostu: jestem szczęśliwa, że tam byłam i dziękuję
(…) za nauki, a zwłaszcza za wstęp do nich.... Jakże brutalnie prawdziwy i trafny Uśmiech... oraz za te wszystkie modlitwy, których ilość w programie budziła moje szczere przerażenie przed rekolekcjami…
Poza tym nie zabrakło również czasu na indywidualne rozmowy, wspólne spotkanie przy kawie i omawianie problemów związanych z internetem, czatem i forum (szczególnie jako miejsca spotkania z drugim człowiekiem i obszaru, na którym również aktualne jest wezwanie Chrystusa: „Idźcie i głoście…”), a nawet na rozegranie meczu siatkówki.
Różnorodność uczestników, zarówno pod względem wieku (od dwudziestu kilku do ponad czterdziestu lat), jak i przeżywanego etapu na drodze do Boga, czy też stopnia zaangażowania w prace portalu, wydająca się początkowo dosyć sporym utrudnieniem - okazała się niezwykle ubogacająca i owocna. Osób wprawdzie nie było zbyt wiele, ale:
Myślę, że dzięki temu dla mnie przynajmniej wniosło to atmosferę rodzinności. Choć pewnie i ważne było to, że większość tych osób znała sie wzajemnie. Jednak osoby nowe czuły się wśród nas równie dobrze i otwarcie, więc może to nie tylko zasługa znania się wzajemnego, ale nastawienia?
Ważne były te spotkania z ludźmi w atmosferze wzajemnej życzliwość i otwartości na drugiego człowieka. Najważniejsze jednak były spotkania z Bogiem – przede wszystkim na Eucharystii i podczas wieczornych, prywatnych adoracji Najświętszego Sakramentu, trwających do późnej nocy.
Trudno teraz mówić o owocach, wszystko jeszcze takie „świeże”:
Nie potrafię znaleźć konkretnych słów, wyróżnić tych ważnych i nieważnych. Nie potrafię ich zlokalizować. Nie wiem, kiedy padały - czy to psalm, czy hymn, czy czytania mszalne, czy konferencja, czy pieśń, czasem grana po prostu w czasie Adoracji, czy słowa modlitwy - wszystko mi się zlało w jedno, wszystko mówiło to samo... To co najważniejsze.
Ziarno - zostało zasiane, my - mamy je podlewać, wzrost – da Pan Bóg
Jemu też niech będą dzięki - za ten szczególny czas łaski,
wszystkim uczestnikom - za ich otwartość, życzliwość oraz świadectwo wiary,
Księżom Salezjanom zaś za gościnność i posługę w konfesjonale.
Głos uczestniczki rekolekcji
Szczęść Boże!
To był dla mnie naprawdę święty czas!
Dziekuję, że Ksiądz podjął to ryzyko i zgodził się na mój udział w rekolekcjach.
Dziękuję za nauki, które zwróciły mi uwagę na wiele ważnych rzeczy dotyczących mojego życia osobistego i zawodowego. Chociaż wiele razy słyszałam i sama mówiłam o tym, że Pan Bóg każde zło może przemienić w dobro, to tak naprawdę po Księdza konferencji dotarło do mnie, że ma to miejsce również podczas spowiedzi. Utkwiły mi również w pamięci słowa o zaufaniu Panu Bogu i o ... ale właściwie mogłabym o tym pisać bardzo długo. Chcę jeszcze raz podziekować za ten czas, który mogłam spędzić z Wami.
Proszę Księdza, niech Ksiądz podziękuje również innym w moim imieniu za okazywaną mi życzliwość. Długo będę wszystkich i wszystko pamietać, bo głęboko zapadły mi te rekolekcje w pamięć.
Czyż to nie jest fascynujące, że Ksiądz mówił do tych młodych ludzi, oni to odbierali dokładnie do siebie, i ja też ....
Jeszcze raz dziękuję...
Aneta
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.