Z wielkiej naczepy dźwig podnosi figurę chłopca ubranego w strój ministranta. – Zobacz, święty wstaje – szepcze ktoś obok.
Do niewielkiego miasteczka Aarau, w niemieckojęzycznej części Szwajcarii, w 2008 roku przyjechało ponad 8 tysięcy ministrantów. Uczestniczyli w historycznym wydarzeniu. Podczas uroczystej Mszy św. poświęcono posąg św. Tarsycjusza, patrona ministrantów. Figura św. Tarsycjusza jest przeznaczona dla wszystkich ministrantów Europy. Aarau to początek jej drogi.
Aarau
Wszystko zaczęło się rok wcześniej, gdy do Katakumb św. Kaliksta w Rzymie zawitał Claudio Tommassini – mówi ks. Tadeusz Rozmus, dyrektor Katakumb św. Kaliksta. – Człowiek ten, zafascynowany świętym Tarsycjuszem, marzył, by Świętego poznało jak najwięcej młodych ludzi. A do katakumb przyszedł dlatego, bo św. Tarsycjusz po męczeńskiej śmierci właśnie tam został pochowany.
Po wielu rozmowach, projektach, propozycjach postanowiono: powstanie pomnik św. Tarsycjusza, który będzie pielgrzymował po całej Europie. Podróż zacznie od Szwajcarii. Nikt nie spodziewał się a nawet powątpiewano, że wynajęty duży plac należący do koszar wojskowych zapełni się młodzieżą. Do Aarau w północnej Szwajcarii już od rana – mimo deszczowej pogody – zjeżdżały tłumy ministrantów ubranych w niebieskie koszulki. Ich radość i entuzjazm udzielała się wszystkim mieszkańcom. Podczas uroczystej Mszy św. z poświęceniem figury św. Tarsycjusza śpiewał ponad 400-osobowy chór ministrantów. Nawet media szwajcarskie zauważyły to niezwykłe, historyczne wydarzenie.
Einsiedeln
Z Aarau figurę Tarsycjusza przewieziono do Einsiedeln, narodowego sanktuarium maryjnego Szwajcarów. Nie tylko ministranci witali tu entuzjastycznie swojego patrona. – Nie oddamy świętego Tarsycjusza – powiedział opat benedyktynów. – Skoro tu przybył, to po to, by wśród nas pozostać na zawsze. – Odpowiedzią była burza oklasków – wspomina ksiądz Tadeusz Rozmus. – Święty Tarsycjusz pozostać miał w szwajcarskim sanktuarium do Wielkanocy 2009 r. Potem czekało na niego kilka europejskich krajów, których lista wciąż powiększała się: Luksemburg, Austria, Niemcy, Włochy. Pielgrzymowanie figury ma się zakończyć latem 2010 roku. Wtedy na Placu Świętego Piotra w Rzymie podczas spotkania Ojca Świętego z ministrantami z całej Europy, pomnik św. Tarsycjusza zostanie podarowany Ojcu Świętemu. Potem patron ministrantów wróci do swojego domu. To znaczy, że figura Tarsycjusza zostanie ustawiona na terenie Katakumb św. Kaliksta.
Polska?
Posąg Tarsycjusza jest odlany z brązu. Przedstawia kilkunastoletniego chłopca ubranego w strój ministrancki. Chłopiec przyciska „coś” do serca, jakiś bezcenny dar. To znak rozpoznawczy św. Tarsycjusza, młodego rzymskiego chłopca, który roznosił Komunię św. chorym i w obronie Eucharystii oddał swoje życie.
– Chcielibyśmy, by Katakumby św. Kaliksta stały się celem ministranckich pielgrzymek do Rzymu – tłumaczy ks. Rozmus. – Również ministrantów z Polski… A może wcześniej św. Tarsycjusz nawiedzi naz kraj? Droga do Rzymu prowadzi również przez Polskę. – Jestem przekonany – mówi dyrektor Katakumb św. Kaliksta – że w Polsce, przez polskich ministrantów św. Tarsycjusz zostałby powitany nie mniej gorąco, niż w innych krajach Europy. *** Tekst: Gabriela Szulik - na podstawie relacji ks. Tadeusza Rozmusa.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rok Święty to wyjątkowa okazja, by odbyć pielgrzymkę do Włoch.
Młodzi są najszybciej laicyzującą się grupą społeczną w Polsce.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.