Należy mieć na uwadze, że Katechizm jest owocem pewnej epoki, co powoduje, że nie ma w nim szczegółowych odniesień do problemów, nad którymi 10 lat temu nikt się jeszcze nie zastanawiał.
Pomysł opracowania ogólnokościelnego katechizmu zrodził się na Synodzie Biskupów w roku 1985. Idea ta pochodziła od kardynała Law z Bostonu, który argumentował, że w świecie jawiącym się jako globalna wioska należy wiarę, która jest jedna i jedyna, wyrażać wspólnie jednym głosem.
Już od dziewięciu lat katolicy w Polsce mają dostęp do tego niezwykłego dokumentu Kościoła, jakiego nie było od czasów Soboru Trydenckiego. W wielu polskich domach, obok Pisma Świętego, stoi na półce ta ważna książka, licząca z przypisami i spisem treści ponad siedemset stron.
Konferencja naukowa w Łagiewnikach
29 października (2003 roku), w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach, odbyła się ogólnopolska konferencja naukowa, zorganizowana przez Komisję Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski. Jej celem było przybliżenie przesłania Katechizmu Kościoła Katolickiego, z racji dziesiątej rocznicy opublikowania, i uczczenie 25. rocznicy pontyfikatu Jana Pawła. II. Szczególnym gościem i prelegentem był ks. kard. Christoph Schönborn z Wiednia, główny redaktor Katechizmu.
Chociaż konferencja miała ściśle naukowy charakter, interesujący przede wszystkim specjalistów, to w świetle tego, co zostało na niej powiedziane, warto zwrócić uwagę na niektóre sprawy, które są ważne nie tylko dla teologów, lecz także dla każdego, kto szuka fundamentów dla swej wiary oraz odpowiedzi na istotne pytania.
Dzieło, które odkrywa
Przeciętny odbiorca, bez teologicznych studiów, jako jedno z pierwszych stawia pytanie o rangę nauczania zawartego w Katechizmie. I to jest kluczowe pytanie. Trzeba mocno podkreślić, że Katechizm jest dziełem, które przedstawia tylko i wyłącznie naukę Magisterium Kościoła. Nie jest to więc zbiór poglądów czy opinii teologicznych specjalistów w danej dziedzinie, pracujących przy jego redagowaniu, ani nie jest wytworem jakiejś określonej szkoły teologicznej, związanej z danym państwem czy kontynentem. Dlatego, jak zaznaczył kardynał Schönborn, jest to dzieło, które wyprzedza wszelkie działania teologów w tym sensie, że objaśniając prawdy wiary racjonalną argumentacją, powinni oni "stale się kierować Katechizmem jako źródłem swojej pracy naukowej". Również dla pasterzy Kościoła i katechetów jest w tym znaczeniu punktem odniesienia w przekazywaniu zdrowej nauki wiary.
Na teologach nie kończy się krąg odbiorców. Katechizm jest adresowany do każdego człowieka, o odpowiednim poziomie intelektualnym, który identyfikuje się ze wspólnotą Kościoła katolickiego, lub nawet jest poza nią. W jednym i drugim przypadku należy widzieć w Katechizmie znakomite narzędzie poznawania nauki wiary i tego, co tak naprawdę Kościół głosi i naucza. I jest to szansa na pokonanie uprzedzeń i zafałszowań, jakim ulegają ludzie, zwłaszcza pod presją nieprzychylnych Kościołowi środków masowego przekazu, gdy marginalne opinie teologiczne są stawiane na równi z depozytem wiary. Nie do podważenia jest również wartość Katechizmu z ekumenicznego punktu widzenia, ponieważ pozwala odkryć innym wyznaniom chrześcijańskim doktrynalną tożsamość partnera dialogu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.