Zmusza Kościół do większej czujności.
Ks. Neuhaus, żydowski jezuita, przyznaje, że pod względem praktycznym nowe prawo nie wprowadza żadnych zmian. Najbardziej kontrowersyjne propozycje udało się usunąć. Tym niemniej, jeśli będzie ono miało jakieś zastosowanie w praktyce, to uderzy w chrześcijan, którzy w przeważającej większości nie są Żydami.
Nowe prawo Izraela o narodzie ma na szczęście znaczenie przede wszystkim symboliczne, ale zmusza Kościół do większej czujności – powiedział ks. David Neuhaus żydowski jezuita, do niedawna odpowiedzialny za duszpasterstwo katolików hebrajskojęzycznych w Ziemi Świętej.
W ostatnich dniach władze Izraela zostały poddane ostrej krytyce za konstytucyjne zdefiniowanie Izraela jako państwa narodu żydowskiego, co miałoby naruszać prawa 20-procentowej mniejszości arabskiej. Komentując dla Radia Watykańskiego tę uchwaloną w ubiegły czwartek ustawę zasadniczą, ks. Neuhaus zauważa, że praktycznie rzecz biorąc ten nowy akt prawny nie wprowadza żadnych nowości. Język arabski, choć stracił status języka oficjalnego, będzie traktowany w sposób uprzywilejowany. Na szczęście - podkreśla żydowski jezuita - najbardziej kontrowersyjne punkty ustawy, wprowadzające elementy segregacji rasowej, zostały usunięte w czasie procesu legislacyjnego. Teraz główna myśl ustawy jest taka, że większość ma prawo jako większość, a reszta społeczeństwa tylko prawa indywidualne. Trzeba zobaczyć, co z tego wyniknie w praktyce, również dla Kościoła – dodaje ks. Neuhaus.
"Kościół składa się z konkretnych ludzi. W ogromnej większości nie są oni uznawani za Żydów – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Neuhaus. – Istnieją oczywiście też Żydzi chrześcijanie, tak jak ja na przykład. Ale zdecydowana większość naszych wiernych może doświadczyć konsekwencji tej ustawy. Już dziś walczą oni o swoje prawa w państwie, które teraz stanie się jeszcze bardziej etnocentryczne, skupione na narodzie żydowskim. Bo jest to odtąd państwo żydowskie. Kościół w takiej sytuacji musi bardziej czuwać, czy to prawo, które odnosi się do jego wiernych nie narusza ich statusu jako obywateli i ich równouprawnienia w państwie Izrael".
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
Było to jedno z pierwszych zadań, które postawił sobie Karol Wojtyła po przybyciu do Watykanu.
MEN stoi na stanowisku, że postanowienie TK nie wywołuje skutków prawnych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.