Watykański sekretarz stanu zwrócił uwagę na dobre przyjęcie, z jakim spotkała się ekologiczna encyklika Franciszka, również w środowisku niekatolickim. Jej specyficzny wkład polega na promowaniu ekologii integralnej i przypomnieniu o zobowiązaniach względem matki ziemi, które wynikają z wiary.
Encyklika Papieża Franciszka Laudato sí została dobrze przyjęta w różnych środowiskach. A debata, jaką wzbudziła w wśród naukowców i wyznawców różnych religii świadczy o gotowości do jej wprowadzania w życie – mówił kard. Pietro Parolin na otwarcie watykańskiej konferencji z okazji 3. rocznicy ogłoszenia ekologicznej encykliki Ojca Świętego. Odbywa się ona w auli synodalnej pod hasłem: „Ocalić nasz wspólny dom i przyszłość życia na ziemi”. Bierze w niej udział szereg polityków, ekonomistów i naukowców z całego świata. Polskę reprezentuje minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. Jutro wszyscy uczestnicy spotkają się z Papieżem.
Jak zaznaczył watykański sekretarz stanu, encyklika została dobrze przyjęta, ponieważ pozwala lepiej zrozumieć ważne problemy ludzkości, odwołuje się do ekologii integralnej, a także do pojęcia współzależności. Stanowi ona wezwanie do troski o nasz wspólny dom. Jest ona niezwłoczną reakcją na jedno z najpilniejszych wyzwań, przed jakimi stoi dziś ludzkość, a mianowicie: zapobiegnięcie zniszczeniu tego, co jest wspólnym domem dla człowieka i wszelkich form życia.
Kard. Parolin zauważył, że Papież przedstawia w swej encyklice pogłębioną i duchową wizję ekologii. Pokazuje, że chrześcijaństwo i inne religie dostarczają dodatkowej motywacji do troski o naturę. Przypomina ponadto o trzech podstawowych relacjach człowieka. Jest on związany z Bogiem, innym ludźmi, a także z matką ziemią. W tym kontekście watykański kardynał podkreślił, że świat nie jest dziełem przypadku. Jest on skutkiem świadomego aktu Boga i darem ofiarowanym człowiekowi. Fakt, że człowiek ma uprawiać ziemię i czynić ją sobie poddaną nie uprawnia go jednak do dominacji i dewastacji.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.