Kiedy mówię, że Matka Świętogórska ma smutne spojrzenie, słyszę: „A może w Jej oczach odbijają się Twoje?”. Następnego dnia widzę, że ma oczy pełne miłości.
Kardynał Wyszyński nazwał Panią tego miejsca Madonną z uważnym spojrzeniem. O tym, jak jest ono istotne, świadczy wydany w 1726 r. w Poznaniu wykaz cudów dokonanych za Jej sprawą, noszący wymowną nazwę: „Prospekt Miłosiernych Oczu, Przenajświętszej Maryi, na smutne ludzkiej doli przypadki…”. Autor obrazu, posługujący się tajemniczymi inicjałami „SB”, zapisał na nim datę wykonania – 1540 rok. Z jednej strony umieścił fragment z Pieśni nad Pieśniami: „Kim jest ta, która wyłania się z pustyni?”, a z drugiej: „Witaj, Rodzicielko białego jak śnieg kwiatu”. – Kto odda się w opiekę Maryi, tego życie staje się piękne jak ten kwiat – mówi ks. Dąbrowski, który napisał poemat „Golgota Świętogórska”. „Matko białego jak śnieg Kwiatu./ Teraz On czerwony od krwi” – czytamy w nim. Superior zgromadzenia, ks. Marek Dudek COr, zwraca uwagę, że do uzyskania piękna każdemu jest niezbędne uklęknięcie przy konfesjonale: – W bazylice jest 15 konfesjonałów. Podczas każdej Mszy św. siedzi w nich 10 księży. Jeden ma dyżur całodzienny. To miejsce przywracania duchowego piękna. Przecież każdy chce bez wyrzutów spojrzeć sobie w twarz w lustrze, a to jest możliwe wyłącznie po spowiedzi.
Pół miliona pszczół
– Sanktuarium to sanatorium duchowe, w którym szybciej wraca się do zdrowia – uważa ks. Dąbrowski. Pierwszym potwierdzonym w tym miejscu cudem jest uzdrowienie pana Krzyżanowskiego, którego wotum z 1495 r. – kula inwalidzka, wisi na filarze. Sparaliżowany, podpierając się nią, przeszedł kilometr aż przed oblicze Maryi. W kronice zapisano: „Ofiarowawszy siebie Maryi Gostyńskiej natychmiast zdrów powstał”. W 1512 r. komisja opisała 64 zdarzenia niezwykłe, w tym wskrzeszenie dziewczynki. Połowa tych wydarzeń dotyczyła dzieci.
Księża są świadkami, że cuda dzieją się tu nadal. Ksiądz Dąbrowski kilka lat temu poznał 21-letnią kobietę cierpiącą na ziarnicę trzeciego stopnia, po sześciu chemiach, mamę 3-letniego synka. Po modlitwie tutaj rozpoczęła odmawianie Nowenny Pompejańskiej. Dzięki inspiracji księdza towarzyszyło jej w tym 40 osób, nawet nieznających jej. – Wyzdrowiała, a kilka miesięcy potem zaszła w ciążę – opowiada. – „Chcę spłacić dług – życie za życie” – wyjaśniła.
Inna kobieta, która niedawno tu przyszła z 50 ogniskami nowotworowymi, zaczęła modlitwę do Maryi i św. Szarbela. Dotąd żyła z partnerem, ale od pielgrzymki do sanktuarium postanowiła trwać w czystości. Dziś cieszy się dobrym zdrowiem. Ksiądz Dudek opowiada, jak przed 15 laty na podstawie powiększonych węzłów chłonnych zdiagnozowano u niego nowotwór. – Myślałem: „Czyżbym miał umrzeć?”. A zaraz potem: „A może to mój najlepszy moment w życiu?” – dodaje. Zawierzył się wtedy Matce Boskiej. Jest przekonany, że kiedy wyrażamy zgodę na to, co nas spotyka, otrzymujemy spokój. – Dodawałem otuchy innym, którzy mówili: „Taki młody ksiądz, a nie buntuje się” – opowiada. Po kilku miesiącach lekarze stwierdzili, że jest całkowicie zdrowy. Od tamtego czasu ma pewność, że każda minuta to cudowny dar.
Co środę podczas nowenny księża odczytują kilkaset próśb zanoszonych do Maryi. Kiedyś równolegle jakaś dziewczyna prosiła o katolickiego męża, a chłopak o wierzącą żonę. – Zamiast karteczek z prośbami wrzućcie te z adresami – zażartował podczas czytania intencji ks. Dąbrowski. Przyznaje, że nieustannie doświadcza cudu więzi z ludźmi związanymi z tym miejscem: – Żyjemy tu jak w domu rodzinnym – mówi. Po wojnie komuniści skasowali zapisane im przez fundatorów pola i sady, ale teraz na ich odzyskanej części prowadzą spore gospodarstwo. Muszą z niego wyżywić także gości przyjeżdżających do ich domu rekolekcyjnego ze 120 miejscami. Minister w zakonie – ks. dr Henryk Brzozowski – nadzoruje hodowlę 15 dojnych krów, 11 cielaków, kilkudziesięciu świń. Obok klasztoru jest też pasieka złożona z 8 uli. W każdym z nich mieszka po około 70 tys. pszczół. Ktoś z ojców obliczył, że na Świętej Górze musi latać pół miliona pszczół. Brat Franciszek Kiklica zajmuje się produkcją artykułów na bazie miodu, które cieszą się dużym powodzeniem. Ale i tak każdy wie, że w tym miejscu najsłodsze jest spojrzenie Maryi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.