Po siedmiu miesiącach aresztu chińskie władze uwolniły bp Petera Shao Zhumina. Po rekonwalescencji duchowny wróci do diecezji.
Nie są znane powody jego przetrzymywania. Wiadomo natomiast, że hierarcha nie zgodził się na współpracę ze sterowanym przez komunistyczny rząd Patriotycznym Stowarzyszeniem Katolików Chińskich. Odmówił także podpisania dokumentów wyrażających m.in. poparcie dla wybierania i święcenia biskupów bez udziału Stolicy Apostolskiej. Dokument zawierać miał także aprobatę, dla wchodzących w życie 1 lutego, nowych regulacji – nazywających religię już nie opium, ale „zarazą ludu”.
Ostatnie źródła podają, że przed zwolnieniem bp Shao, złożył podpis wraz z notą, że nie zgadza się na przedstawione warunki.
Piotr Sikora o odzyskaniu tożsamości, którą Kościół przez wieki stracił.