- Dzisiejsza Ewangelia wzywa nas byśmy się zachwycili Chrystusem Królem. W tym zachwycie warto zwrócić uwagę, że Chrystus nie chce być Królem sam - mówił abp Ryś.
Jaki obraz Chrystusa taki obraz Kościoła, jaki obraz Chrystusa Króla taki obraz królowania każdego z nas, kiedy chcemy żyć swoim bierzmowaniem - powiedział na Jasnej Górze abp Grzegorz Ryś. Przewodniczący Zespołu Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji celebrował Mszę św. w Kaplicy Matki Bożej z udziałem uczestników IV Ogólnopolskiego Kongresu Nowej Ewangelizacji. Czterodniowe spotkanie na temat duszpasterstwa młodych i przygotowania do sakramentu bierzmowania, dobiega końca. Trwa jeszcze ostatnia sesja, podczas której ma zostać wypracowane wspólne przesłanie.
- Dzisiejsza Ewangelia wzywa nas byśmy się zachwycili Chrystusem Królem. W tym zachwycie warto zwrócić uwagę, że Chrystus nie chce być Królem sam - mówił abp Ryś. Podkreślił, że „w niebie jest niewyobrażalnie duży tron, na który Jezus nas zaprasza mówiąc weźcie w posiadanie Królestwo przygotowane wam od założenia świata”.
Metropolita łódzki zauważył, że rzadko tak myślimy o niebie. - Niebo jest miejscem, gdzie Bóg chce wywyższyć człowieka, jest miejscem, gdzie Bóg chce usłużyć człowiekowi, gdzie człowiek jest przy stole a Bóg mu usługuje - przypomniał kaznodzieja.
Abp Ryś podkreślił, że „Chrystus jest Królem, który nie pilnuje swojej władzy zazdrośnie, by nikt z niej nie zaczerpnął. Chrystus ma godność królewską, którą chce się podzielić z każdym. Tron w niebie jest ogromny i czeka na każdego”.
Jak zauważył metropolita łódzki, by „Ewangelia pokazuje, że aby zasiąść na tronie Chrystusa trzeba zrobić o wiele mniej, niż Jezus zadał sobie”. - Ten tron niebieski jest dla tych, którzy dadzą pić, nakarmią głodnego, pójdą do więzienia, ale Jezus od siebie wymaga znacznie więcej. Nie wymaga tylko tego, by dać pić czy nakarmić. On staje się głody, spragniony, staje się nagi, staje się uwięziony, chory aż po śmierć na krzyżu. Nieśmiertelny Bóg udusił się na krzyżu - przypominał abp Ryś.
Dodał, że „to jest ogromna różnica między tym, że dasz komuś jeść, a zamieszkasz w nim, w jego głodzie, że przyjmiesz kogoś na nocleg, a staniesz się z nim bezdomnym”. - Jest tylko kilku ludzi w dziejach, którzy tak się zapatrzyli w Jezusa i wychwycili te różnice, oglądanie takiego Króla tak ich przepracowało, że nie potrafili żyć inaczej – powiedział metropolita łódzki. Zauważył, że był nim np. św. brat Albert Chmielowski, który najpierw dawał jeść głodnym, a potem stał się jednym z nich - w nich.
- Nasz król jest głodny, spragniony, nagi, umierający. Nie potrafi przeżywać swojej godności królewskiej inaczej i to jest Jego wybór dokonany w wolności, w potrzebie serca – powiedział abp Ryś.
Podkreślił, że „On nie potrafi inaczej panować nad nami jak z wysokości krzyża”. - Władza Jezusa jest władzą nad sercem, a nad sercem nie możecie mieć władzy inaczej jak tylko kochając, jak tylko dając siebie – przypomniał kaznodzieja.
Podkreślił, że nad sercem nie da się panować np. ustawami, dekretami czy chwałą zewnętrzną. - Tak nie da się mieć władzy - mówił abp Ryś.
- Dobra Nowina o Bogu, który jest królem z wysokości krzyża, to jest Nowina, która nas dyscyplinuje - dodał arcybiskup. Przypomniał, że „bierzmowanie jest sakramentem, w czasie którego stajemy się pomazańcami Boga”. - Dla chrześcijanina nie ma innego sposobu panowania jak na wzór Jezusa, na Jego sposób - mówił kaznodzieja.
Abp Ryś wskazał, że „jaki obraz Chrystusa, taki Obraz Kościoła, jaki obraz Chrystusa Króla, taki obraz królowania każdego z nas, kiedy chcemy żyć swoim bierzmowaniem”.
Po Mszy św. w auli o. Kordeckiego na Jasnej Górze rozpoczęła się ostatnia sesja w ramach IV Ogólnopolskiego Kongresu Nowej Ewangelizacji. Tę część prowadzi także abp Grzegorz Ryś, przewodniczący Zespołu Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).