Kard. Filoni na zakończenie wizyty w Japonii.
Dobiega końca dziesięciodniowa wizyta w Japonii prefekta Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów. Przed odjazdem kard. Fernando Filoni spotkał się z tamtejszymi biskupami i podjął krytyczną refleksję nad stagnacją ewangelizacji w tym kraju. Przypomniał wielkie osiągnięcia pierwszej misji w XVI w., kiedy to wiarę w Chrystusa przyjęło 650 tys. Japończyków i udało się uformować 150 rodzimych kapłanów.
Doświadczenie to pokazało, że Ewangelia przemawia do japońskiego serca. Ówcześni misjonarze umieli bowiem przekazać nowość przesłania Chrystusa, odpowiadającego na najgłębsze pragnienia człowieka, których żadna inna religia czy doktryna nie są w stanie zaspokoić. Zainicjowana przez św. Franciszka Ksawerego misja okazała się na tyle silna, że nowi chrześcijanie byli w stanie znieść okrutne prześladowania oraz zachować wiarę we wspólnotach katakumbowych.
Prefekt misyjnej dykasterii zapewnił biskupów, że przesłanie Chrystusa pozostaje aktualne również we współczesnej Japonii. Należy jednak na nowo odkryć moc pierwszej ewangelizacji, wnosząc doń aktualną wiedzę i doświadczenie. Trzeba też zerwać z pewnym irenizmem w relacjach między wiarą i kulturą. Ewangelia wykracza poza kultury – dodał kard. Filoni.
Podkreślił on również, że myśląc o przyszłości ewangelizacji nie można czekać na przybycie zagranicznych misjonarzy. Ewangelizacją muszą się zająć sami Japończycy. Nie potrzeba tu odrealnionych metodologii misyjnych. Kościół w Japonii musi powrócić do autentycznego głoszenia Ewangelii i miłości Chrystusa. „Tu nie chodzi tylko o dynamizm. Potrzebujemy łaski Ewangelii, modlitwy, wielkoduszności i gorliwości” – powiedział kard. Filoni.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.