300 lat temu - 8 września 1717 r. - wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej został ukoronowany papieskimi koronami. Było to pierwsze takie wydarzenie poza Rzymem. Dziś, z okazji rocznicy, obraz zdobią repliki tamtejszych koron - złote z topazami i perłami.
Jasna Góra to jeden z najważniejszych ośrodków kultu maryjnego na świecie, a zarazem największe centrum pielgrzymkowe w Polsce. Częstochowskie sanktuarium każdego roku odwiedza kilka milionów pątników ze wszystkich zakątków globu.
Największym skarbem jasnogórskiego klasztoru paulinów jest obraz Matki Bożej Częstochowskiej, sprowadzony tam w 1382 r. przez Władysława Opolczyka. To dzięki tej ikonie już w XV w. Jasna Góra stała się jednym z ważniejszych sanktuariów maryjnych w Polsce.
Przedstawiające Matkę Bożą z Dzieciątkiem malowidło powstało na trzech deskach o łącznych wymiarach 122 na 82 cm. Według tradycyjnych przekazów, autorem obrazu miał być św. Łukasz Ewangelista, który miał go namalować na deskach stołu, przy którym jadała Święta Rodzina. Badania wskazują jednak na XIII-XIV-wieczne pochodzenie obecnego malowidła, wykonanego na fragmentach wcześniejszej bizantyjskiej ikony.
Znaczenie Jasnej Góry wzrosło podczas potopu szwedzkiego. W 1655 r. Szwedom, mimo kilkutygodniowego oblężenia, nie udało się zdobyć klasztoru. Obrona sanktuarium do dzisiaj pozostaje triumfem w znaczeniu religijnym, narodowym i symbolicznym.
Rok później, w konsekwencji zwycięskiej obrony Jasnej Góry, król Jan Kazimierz złożył w katedrze lwowskiej ślubowanie, które można uważać za oficjalne obranie Maryi na Królową Polski. Koronacja z 1717 r. uznawana jest za dopełnienie tych ślubów oraz potwierdzenie tego aktu autorytetem papieskim.
Generał Zakonu Paulinów o. Arnold Chrapkowski powiedział PAP, że pierwszy z inicjatywą koron dla Matki Bożej wyszedł Władysław IV przy odnawianiu obrazu po tym, jak w 1430 r. husyci zrabowali klasztor i zniszczyli ikonę.
Później, na początku XVIII wieku, starania o korony podjął ówczesny prowincjał zakonu paulinów o. Konstanty Moszyński. Działania te okazały się skuteczne - wkrótce Stolica Apostolska zezwoliła na koronację.
Jak pisał kustosz zbiorów sztuki wotywnej na Jasnej Górze o. Jan Stanisław Rudziński w jednym z wydań tygodnia "Niedziela", "paulini przygotowywali się do koronacji z wielką gorliwością, gdyż zdawali sobie doskonale sprawę z wyjątkowości tego wydarzenia". Miała to bowiem być pierwsza poza Rzymem i Italią koronacja obrazu Matki Bożej.
"Zadbano o wygląd zewnętrzny Sanktuarium. Wystawiono wspaniałe łuki tryumfalne, przygotowano sztuczne ognie, zaproszono znanych w Polsce kaznodziejów oraz kapele muzyczne. Dla pielgrzymów wybudowano obszerną, drewnianą szopę i ozdobiono ją zielonymi gałązkami. Pomysł ten był nader szczęśliwy, gdyż zebrała się dwutysięczna rzesza pielgrzymów, która nie mogła pomieścić się w obrębie murów fortecznych" - pisał o. Rudziński.
Koronacji dokonał biskup chełmski Krzysztof Szembek, a drogocenne korony podarował sam papież Klemens XI.
Jak mówił o. Chrapkowski, pielgrzymi przybywali na Jasną Górę już od 1 września. Sama uroczystość zgromadziła ok. 200 tys. osób, co na owe czasy było ogromną rzeszą. "To było wydarzenie bez precedensu" - podkreślił. Dodał, że na koronacji obecni byli przedstawiciele wszystkich warstw społecznych - od dostojników państwowych po ubogich.
W następnych wiekach kult Matki Bożej Częstochowskiej wciąż się rozrastał i do dziś jest żywy.
Oryginalne korony zostały skradzione w 1909 r. Rok później, dzięki staraniom abp. Józefa Bilczewskiego ze Lwowa, nowe korony na wizerunek Maryi z Dzieciątkiem przesłał papież Pius X.
Teraz repliki pierwszych koron znów zdobią obraz. Wykonał je włoski złotnik Michele Affidato. Repliki zostały podarowane i ufundowane przez włoską diecezję Crotone oraz pobłogosławione w maju przez papieża Franciszka. Na terenie tej włoskiej diecezji znajduje się sanktuarium Madonna di Capocolonna.
Korony te zdobią obraz od 28 lipca, gdy przypadła I rocznica pobytu Franciszka na Jasnej Górze.
Jak podkreślił wówczas o. Rudziński, paulini przekazali włoskiemu złotnikowi informacje niezbędne do wykonania koron. Zakonnicy dysponują bowiem jedyną zachowaną fotografią wizerunku w koronach podarowanych przez papieża Klemensa XI, wykonaną w 1904 r., a także przedstawiającymi je kopiami obrazu wykonanymi przez Józefa Chełmońskiego.
"Nie jest to kopia sensu stricto, przypomina oryginał w dużej mierze - w ok. 70 proc., ale to jest też jego inwencja. Nazwijmy to repliką, ale już w sposób taki dowolny ukształtowaną, przypominającą te dekoracje, które były na oryginalnych koronach w dużej mierze" - dodał.
Główne obchody jubileuszowe z udziałem władz kościelnych i państwowych odbędą się na Jasnej Górze w sobotę 26 sierpnia. Uroczystej mszy św. przewodniczyć będzie nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio, a homilię wygłosi prymas abp Wojciech Polak.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).