Poszli do seminarium, bo myśleli o kapłaństwie, lecz po kilku miesiącach zostali przymusowo wcieleni do wojska, do specjalnej jednostki, która miała ich wręcz „przeczołgać” i złamać. Gdy tę polską historię powołania z czasów PRL usłyszały siostry zakonne z Włoch, krzyknęły: „To prawdziwi męczennicy!”.
Są to historie, których dziś wielu nie zrozumie bez poznania historycznej podszewki PRL-u. W tych miesiącach znajdują one szczęśliwe dopełnienie w awansach oficerskich byłych kleryków przymusowo wcielonych do wojska. W czasie jednej z ostatnich takich promocji wzięli udział dwaj księża z naszej diecezji – Tadeusz Kozłowski i Ireneusz Mroczkowski. I wtedy ożyły na nowo wspomnienia...
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).