Diecezja dostała prezent na 25. urodziny. Starania o tytuł trwały dwa lata.
Rychwałd to miejscowość położona sześć kilometrów na północny-wschód od Żywca. Jej historia sięga XIII wieku. W XVI w. wzniesiono tutaj pierwszy, drewniany kościół. Kilkadziesiąt lat później trafił doń obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, który wkrótce cieszył się tak wielkim zainteresowaniem, że świątynia nie była w stanie pomieścić pielgrzymów. W XVIII w. zbudowano nowy, murowany kościół. Dotychczasową, drewnianą świątynię przeniesiono do pobliskich Gilowic, gdzie służy wiernym do dziś. Przez wieki sanktuarium opiekowali się księża diecezjalni. W 1946 r. pracę w sanktuarium podjęli franciszkanie konwentualni. 18 lipca 1965 r. prymas Polski kard. Stefan Wyszyński wraz z abp. Karolem Wojtyłą ozdobił wizerunek Matki Bożej papieskimi koronami.
Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość Do sanktuarium spieszą pielgrzymi z całej Żywiecczyzny. Obraz rychwałdzki, namalowany w XV w. w manierze bizantyjskiej, ukazuje Maryję wskazującą na Jezusa, którego trzyma na lewym ręku. Dzieciątko lewą rękę wspiera na księdze, zaś prawą unosi w geście błogosławieństwa. Do rychwałdzkiego, drewnianego wówczas, kościoła obraz podarowała w 1644 r. właścicielka dóbr ślemieńskich Katarzyna Komorowska. Kult obrazu rozwijał się tak dynamicznie, że wkrótce drewniany kościółek przeniesiono do sąsiednich Gilowic, zastępując go większą, murowaną, istniejącą do dziś świątynią.
Sanktuarium tętni życiem. Pielgrzymują tutaj członkowie ruchów i wspólnot religijnych, parafie, samorządowcy, żołnierze, kierowcy, motocykliści oraz przedstawiciele różnych grup społecznych i zawodów. Szczególną popularnością cieszą się odprawiane od maja do października 13. dnia każdego miesiąca czuwania fatimskie. U boku sanktuarium działa franciszkański dom formacji i edukacji.
O staraniach w sprawie tytułu bazyliki dla kościoła w Rychwałdzie pisaliśmy TUTAJ.
Piotr Sikora o odzyskaniu tożsamości, którą Kościół przez wieki stracił.