„W Birmie nie chcą populacji Rohingya” powiedział o. Silvano Garello SX, przypominając o trudnościach oraz prześladowaniach, jakich doświadcza ta grupa etniczna w swojej ojczyźnie.
Ale to nie wszystko, bowiem ,jak dodał „także przed tymi, którzy, ryzykując życiem, docierają tutaj do Bangladeszu, nie stoją żadne perspektywy”. Droga, jaką przebywają ci uchodźcy, wiedzie przez morze lub rzeki przepływające na granicy między dwoma państwami, w wyniku czego wielu z uciekinierów ginie z powodu utonięcia. Przykład na to stanowi opublikowane wczoraj przez CNN zdjęcie ciała niespełna dwuletniego chłopca, Mohammeda Shohayeta, na brzegu rzeki Naf. Ojcowie ksawierianie potępili zarówno politykę rządu birmańskiego, który wg niektórych źródeł rozpoczął kolejną ofensywę w regionie, skąd Rohingya pochodzą, jak i władz w Dhace, opierających się przed przyjęciem uchodźców.
Piotr Sikora o odzyskaniu tożsamości, którą Kościół przez wieki stracił.