Inicjatywa ta zrodziła się we franciszkańskiej parafii w Aleppo, a z czasem włączyli się w nią najmłodsi w najdalszych zakątkach świata.
„Dzieci modlą się o pokój zawsze w pierwszą niedzielę miesiąca, co na początku Nowego Roku opatrznościowo zbiegło się ze Światowym Dniem Pokoju” – podkreśla pracująca w Aleppo siostra Brygida Maniurka ze Zgromadzenia Franciszkanek Misjonarek Maryi. „W naszej parafii codziennie modlimy się z wiernymi o pokój dla Aleppo, dla Syrii, dla całego świata, ale szczególnie w pierwszą niedzielę miesiąca dzieci modlą się o pokój. Staramy się urozmaicać te liturgie, żeby symbole wyrażały uczucia i pragnienia dzieci – mówi Radiu Watykańskiemu siostra Brygida. – Na początku Mszy wnoszą one świecę, śpiewając: «Uczyń mnie Panie narzędziem tego pokoju». W procesji z darami niosły np. swoje zabawki, jako symbol tego, że zostało im przez wojnę odebrane dzieciństwo; proszą w ten sposób Boga, by je ochraniał. Była też kula ziemska z gołąbkiem, jako prośba o pokój dla całego świata i resztka pocisku, który wybuchł. Utworzyliśmy z niego wazon, w który włożyliśmy kwiaty. To symbol bólu rodzin, które straciły najbliższych, ale też codziennego strachu o życie swoje i najbliższych, żeby Pan Bóg przemienił je w nadzieję. Naprawdę istnieje jakaś iskierka nadziei, że ta wojna kiedyś się zakończy. Dużym dla nas wsparciem jest solidarność innych, której doświadczamy właściwie w całym świecie i modlitwa ludzi”.
Więcej informacji o inicjatywie dziecięcej modlitwy o pokój (ang. Children in prayer for peace) można znaleźć na Facebooku: https:// www.facebook.com/st.francis.parish.aleppo/
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.