„Dziadowski biskup” – niejednokrotnie słyszał Ojciec Rafał od brata z kuchni, do której biegł zaraz po posiłku, aby zabrać jeszcze ciepły przydział dla biednych, którzy gromadzili się przy furcie klasztornej. Kim jest ten ubogi, pokorny franciszkanin, który zmarł 275 lat temu, a od 25 lat cieszy się chwałą błogosławionych?
Melchior Chyliński urodził się 6 stycznia 1694 r. we wsi Wysoczka w rodzinie drobnej szlachty wielkopolskiej. Od dziecka okazywał pobożność i miłosierdzie dla biednych.
Uczył się w szkole Jezuitów w Poznaniu. Mając 18 lat w 1712 roku zaciągnął się do wojska, jako zwolennik króla Stanisława Leszczyńskiego. W roku 1715 opuścił wojsko i wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych w Krakowie. Dnia 4 kwietnia 1715 roku przyjął habit i nowe zakonne imię Rafał, a już w czerwcu 1717 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Ojciec Rafał pracował kilku franciszkańskich klasztorach, aby w 1728 r. trafić do Łagiewnik (dziś dzielnica Łodzi), gdzie pracował aż do śmierci, która nastąpiła 2 grudnia 1741 r. Pobyt w Łagiewnikach miał dwuletnią przerwę, ponieważ w latach 1736-1738 w Krakowie szalała zaraza, a ojciec Rafał dał się poznać jako nieustraszony kapelan umierających.
Według świadectw złożonych przez świadków życia i działalności w procesie informacyjnym do uzyskania beatyfikacji ojciec Rafał Chyliński w całym swoim życiu dał się poznać jako gorliwy duszpasterz, ceniony kaznodzieja i spowiednik, do którego konfesjonału ustawiały się kolejki penitentów. Został zapamiętany jako mąż gorliwej modlitwy, był także cenionym egzorcystą, a poprzez swoje posty, modlitwy i umartwienia wypraszał proszącym liczne łaski.
Najbardziej jednak był znany jako opiekun biednych i potrzebujących, którym dawał pożywienie, odzienie. Stał się ich duchowym opiekunem, tak bardzo, że zasłużył sobie na nadany mu przez ówczesnych tytuł „biskupa dziadowskiego".
Jego relikwie spoczywają w kościele oo. Franciszkanów w Łodzi Łagiewnikach.
Boże, Tyś serce Błogosławionego Rafała Chylińskiego, kapłana w zakonie franciszkańskim, wypełnił nadprzyrodzoną miłością biednych, chorych i nieszczęśliwych oraz głębokim zjednoczeniem z Jezusem Ukrzyżowanym, spraw za Jego wstawiennictwem, abyśmy mocni w wierze i wzajemnej miłości jedni drugich brzemiona dźwigali i tak wypełnili przykazania Chrystusowej Ewangelii podczas doczesnej pielgrzymki z ziemi do nieba. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
Zachęcamy do obejrzenia, krótkiego filmu o życiu i posłudze bł. Rafała Chylińskiego:
FranciszkanieTV
Bł. Rafał Chyliński OFMConv
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.