Zabezpieczali ważne spotkania

Rycerze Kolumba z diecezji radomskiej aktywnie włączyli się w Światowe Dni Młodzieży. Są wolontariuszami w klasztorze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Łagiewnikach, na stadionie Cracovii, w namiocie adoracji w Parku Jordana i Tauron Arenie.

Przez cały tydzień w Krakowie posługuje około 60 rycerzy. Prawie drugie tyle dojeżdżało, by odbywać dyżury.

- Wolontariuszami byli nie tylko rycerze, ale także ich rodziny i moi parafianie, którzy chcieli się włączyć i służyć podczas ŚDM - mówi ks. Wiesław Lenartowicz, proboszcz radomskiej parafii MB Częstochowskiej i kapelan Rycerzy Kolumba Rady 14004.

Rycerze byli blisko papieża na Mszy św. na przywitanie na Błoniach, ponieważ tam był specjalny sektor dla wolontariuszy, którzy akurat nie pracują. Uczestniczyli w Drodze Krzyżowej. Byli na trasie przejazdów i pod oknem na Franciszkańskiej.

Bardzo ważne dla nich było dzisiejsze spotkanie z papieżem Franciszkiem w Łagiewnikach, ponieważ Rycerze Kolumba od niedzieli pracowali przy obsłudze kościoła w klasztorze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, w którym ponad 5 lat mieszkała s. Faustyna i gdzie spoczywają jej relikwie. Pilnowali porządku, kierowali ruchem.

- Te spotkania - zarówno w małym kościele s. Faustyny jak i w sanktuarium Bożego Miłosierdzia - były bardzo kameralne. Wcześniej się tam zebraliśmy. Była Msza św., modliliśmy się za papieża. Czekaliśmy w skupieniu, niewielka grupa ponad 40 księży i świeccy. Czuliśmy się trochę tak, jakbyśmy się prywatnie spotkali z papieżem. Miałem wrażenie jakby papież przyszedł po kolędzie do kogoś, po prostu chciał się spotkać, porozmawiać. Dużym przeżyciem było to, że papież spowiadał w bazylice, włączył się w grono szafarzy miłosierdzia. Po włosku spowiadał polskiego franciszkanina. Musieliśmy wstać przed 4.00, żeby tu dotrzeć, ale chwila spotkania z papieżem wynagrodziła nam to - opowiada ks. Lenartowicz.

Przede wszystkim Rycerze Kolumba byli zaangażowani w 2 miejscach.

W sekcji porządkowej obsługiwali stadion Cracovii, gdzie odbywały się polskojęzyczne katechezy, które kończyły się Mszą św. - Na początku było planowane, że młodzież zajmie tylko jedną stronę stadionu. Już na pierwszej katechezie okazało się, że to za mało. Ostatniego dnia stadion był już pełen. Na Cracovii jednocześnie było Centrum Powołaniowe. Tam zakony i organizacje kościelne miały swoje stoiska. Można było podejść, porozmawiać o wyborze swojej drogi życiowej, albo zapoznać się z działalnością zakonów i organizacji. Na tle naszego logo stała wycięta postać papieża z wyciągniętymi ramionami. Mieliśmy najweselszego papieża. Dużo osób przychodziło się fotografować - mówi ks. Lenartowicz.

W Parku Jordana była sekcja sakramentu pokuty. Bardzo ważnym miejscem był tam namiot adoracji z wystawieniem Najświętszego Sakramentu. Pieczę nad nim każdego dnia sprawowali Rycerze Kolumba.

- Rycerze amerykańscy z naszą pomocą i rycerzy ukraińskich pracowali na Tauron Arenie, gdzie zostało stworzone Międzynarodowe Centrum Anglojęzyczne. Tam odbywały się spotkania, koncerty. Tam też był namiot adoracji, gdzie było wystawienie Najświętszego Sakramentu. Siostry miłosierdzia prowadziły rozważania. W specjalnym pomieszczeniu były relikwie kilku polskich świętych. Cały czas stały kolejki młodzieży, żeby się przy nich pomodlić. Nasi wolontariusze pracowali w sekcji, gdzie była modlitwa, ale też na samej hali - mówi kapelan.

Ks. Lenartowicz przyznaje, że ŚDM to wielkie święto.

- Przyjechali młodzi z całego świata. Pokazali, że to wielka sprawa i dla Wschodu, i dla Zachodu. Oni mówią bardzo wyraźnie, że chcą spotkać ludzi wierzących, że w fast foodach można się pomodlić przed jedzeniem. Ci ludzie wyznają swoją wiarę w każdej chwili. Modlitwa od razu przekłada się na ich codzienność. Tu jest dużo francuskiej młodzieży. W rozmowach z wolontariuszami mówią, że przyjechali, by publicznie wyznawać swoją wiarę. U siebie nie mogą. Dla mnie to znak czasu - szukają kraju, gdzie mogą publicznie wyznać swoją wiarę - mówi ks. Lenartowicz.

Dzisiaj Rycerze Kolumba będą uczestniczyć w nocnym czuwaniu w Brzegach, jutro - we Mszy św., oczywiście ci, którzy nie mają dyżuru. Ale o godz. 17 wszyscy spotkają się z papieżem na Tauron Arenie.