Kolumbijczycy zostawili trwały i, co ważne, pozytywny ślad we Wrocławiu, który zostanie na długo po ŚDM-ach.
W środę rano pielgrzymi z Kolumbii, mieszkający w parafii Opatrzności Boże na wrocławskim Nowym Dworze, wyruszyli na zwiedzanie stolicy Dolnego Śląska. Rozpoczęli od jednego z najcenniejszych zabytków, a jednocześnie pięknego dzieła sztuki - Panoramy Racławickiej.
- Byli bardzo zaskoczeni, że można w takiej okrągłej formie, o takich rozmiarach i z takim kunsztem namalować obraz. Wydał im się niesamowicie realistyczny i zrobił na nich duże wrażenie - opowiada Agata Pawłowska, koordynatorka parafialna ŚDM, która zwiedzała panoramę razem z pielgrzymami.
Następnie goście odwiedzili Muzeum Narodowe, przeszli przez Ostrów Tumski, zobaczyli Ossolineum, kościół uniwersytecki i udali się do rynku. Podzieleni byli na trzy grupy i pierwsza, która spacer po Wrocławiu skończyła najwcześniej, miała do wykonania ważne zadanie na terenie swojej polskiej parafii.
- Rozdaliśmy im wałki, pędzle oraz korytka, ubrali się w specjalne kombinezony i… malowali wielkie plansze do gier na chodniku - tłumaczy Krzysztof Rygiel, wolontariusz ŚDM i koordynator ds. malowania.
Wcześniej według konkretnego wzoru Polacy wykleili taśmą malarską odpowiednie kształty do malowania, co też kosztowało ich dużo cierpliwości i siły.
- Nasi kolumbijscy przyjaciele od razu ochoczo zabrali się do pracy, która sprawiała im przyjemność. Nim się obejrzeliśmy, oni już otworzyli farby, odpowiednio się podzielili i zaczęli - opowiada Krzysztof Rygiel.
Mimo, że Polak nie znał języka hiszpańskiego, udało mu się cały projekt z pomocą latynoskich gości wykonać. Pogoda w środę po południu dopisała, a egzotyczni pielgrzymi przed Centrum Aktywności Sportowej i Społecznej "Skałka" odwzorowali z kartek plansze do Chińczyka, rozbudowanej gry w klasy i labirynt.
- Widzieliśmy entuzjazm kolumbijski. Co prawda nie musieli stworzyć drugiej Panoramy Racławickiej, ale cieszyli się z postawionego im wyzwania. Malarskie dzieło ŚDM będzie wykorzystane na festynie, który rozpocznie się u nas w parafii na Nowym Dworze w piątek o godzinie 12 - zaprasza Agata Pawłowska.
- Dziękuję p. Piotrowi Popkowi z pracowni plastycznej przy kościele i Mariuszowi Wzorkowi, mojemu zastępcy przy tym projekcie za pomoc. Można powiedzieć, że Kolumbijczycy zostawili we Wrocławiu trwały i bardzo pozytywny ślad - podsumował K. Rygiel.
W porze obiadowej w środę na Nowy Dwór dojechała jeszcze grupa 11 osób z Argentyny. O godzinie 20 w kościele Opatrzności Bożej została odprawiona Msza św. w języku hiszpańskim, którą sprawował argentyński kapłan.
W czwartek ok. godz. 19:30 do parafii przyjedzie 51 Hiszpanów. Łącznie więc wrocławianie z Nowego Dworu ugoszczą ponad 160 osób.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.