Chaldejski biskup tego syryjskiego miasta zwraca uwagę, że wzmagają się tam ataki walczących, zarówno wojsk rządowych, jak grup zbrojnych, bo wszyscy chcą pokazać, że są silni.
Podczas gdy podejmuje się wysiłki, by jak najprędzej wznowić w Genewie negocjacje pokojowe w sprawie Syrii, na Aleppo wciąż spadają bomby. Chaldejski biskup tego syryjskiego miasta zwraca uwagę, że wzmagają się tam ataki walczących, zarówno wojsk rządowych, jak grup zbrojnych, bo wszyscy chcą pokazać, że są silni. W ostatnich dniach zginęło wielu młodych ludzi, którzy wyszli z domów na obchody święta zakończenia ramadanu. W tym czasie było 40 zabitych i ok. 250 rannych.
Bp Antoine Audo jest równocześnie przewodniczącym syryjskiej Caritas. Jej siedziba w Aleppo pozostawała zamknięta podczas tych muzułmańskich świąt i z powodu nasilenia walk nie dało jej się na razie otworzyć. Ordynariusz tamtejszych katolików obrządku chaldejskiego tak ocenia sytuację mieszkańców tego miasta:
„Tym, co pokazuje, jak bardzo ludzie są tym wszystkim zmęczeni, jest fakt, że każdy kto może opuszcza miasto. Kiedy idę ulicą, codziennie widzę na ludzkich twarzach biedę, upokorzenie, przede wszystkim dzieci, które śpią na ulicach, same, bez rodziców, bez nikogo. Ta sytuacja wszechobecnego ubóstwa jest naprawdę straszna. Myślę, że Papież dał bardzo ważne przesłanie, mówiąc do Caritas, że dzisiaj pokój jest możliwy i że nie ma rozwiązania militarnego, ale potrzebne jest rozwiązanie polityczne. Wszystkie strony konfliktu muszą zasiąść do stołu i dyskutując osiągnąć porozumienie. Bez tego rozwiązania politycznego wojna trwać będzie dalej. Trzeba zapytać: Kto chce ją kontynuować i dlaczego? Na te pytania trzeba znaleźć prawdziwe odpowiedzi” - powiedział bp Audo.
Bp Audo zwrócił uwagę, że paradoksalnie w tej strasznej sytuacji wojny tamtejszy Kościół organizuje dla grup rodzin i młodzieży tygodniowe spotkania modlitwy i solidarności. W pewnej górskiej miejscowości odbyły się właśnie rekolekcje Jubileuszu Miłosierdzia dla ponad 200 członków Ruchu Focolari z 10 księżmi, była więc okazja do spowiedzi. Teraz w syryjskim mieście Tartus zacznie się spotkanie 175 pracowników Caritas. Planuje się też tygodniowe rekolekcje dla rodzin z ruchu ekip Notre Dame. Udział zgłosiło 150 osób. Zdaniem chaldejskiego hierarchy pokazuje to, że mimo rozpaczliwej sytuacji przemocy wiara umacnia tych ludzi.
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.