W czerwcu watykański sekretarz stanu uda się na Ukrainę. Wizyta ta ma być znakiem solidarności Papieża z cierpiącymi tam ludźmi.
Zapowiedział ją sam kard. Pietro Parolin odwiedzając Estonię. W wygłoszonym na uniwersytecie w Tartu przemówieniu skoncentrował się on na głównych zagadnieniach, jakie Stolica Apostolska podejmuje w relacjach międzynarodowych. Mówił także o sprawach migracji i kryzysie wartości w Europie.
„Mając na uwadze powagę obecnej sytuacji, osobiście udam się na Ukrainę w przyszłym miesiącu, aby wyrazić solidarność Ojca Świętego tym, którzy cierpią” – powiedział kardynał sekretarz stanu. Nawiązał przy tym do ogłoszonej przez Papieża zbiórki na rzecz tego kraju, przeprowadzonej we wszystkich kościołach Europy 24 kwietnia. „Stolica Apostolska jest szczególnie zaniepokojona pogarszającą się sytuacją humanitarną spowodowaną trwającym konfliktem” – podkreślił gość z Watykanu. Jak zauważył, postępująca inflacja doprowadziła tam do sytuacji, w której ponad 0,5 mln ludzi cierpi brak żywności, a 1,5 mln musiało opuścić swoje domy. Zwrócił także uwagę na dramatyczną sytuacje sanitarną w niektórych regionach kraju oraz dzieci, które nie mogą uczęszczać do szkoły.
Kard. Parolin podkreślił, że choć katolicy na Ukrainie stanowią mniejszość, to jednak Kościół odpowiada tam na potrzeby tamtejszej ludności. Stolica Apostolska przygotowuje aktualnie „konkretne działania na rzecz wszystkich, bez żadnej dyskryminacji religijnej”. Watykański sekretarz stanu przypomniał także, że konieczne jest respektowanie prawa międzynarodowego i humanitarnego. Zachęcił też wszystkie strony „do powrotu do dialogu, aby przezwyciężyć obecne trudności i złagodzić cierpienia mieszkańców kraju”.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.