Kościoły i chrześcijańskie miejsca modlitwy znalazły się wśród potencjalnych celów, które terroryści zamierzają zaatakować w Indonezji w czasie Bożego Narodzenia.
Alarm w tej sprawie podniosły służby bezpieczeństwa tego kraju, które rozbiły właśnie jedną z siatek terrorystycznych powiązanych z fundamentalistami tzw. Państwa Islamskiego. Wśród zarekwirowanych materiałów znaleziono plany dużych akcji, na wzór zamachu z Paryża, oraz działań terrorystów-samobójców gotowych wysadzić się w tłumie. Znaleziono także broń i ładunki wybuchowe.
Władze Indonezji wzmocniły środki bezpieczeństwa wokół chrześcijańskich miejsc kultu, a także ośrodków islamu szyickiego, które również są na celowniku sunnickich dżihadystów. Na znak solidarności z chrześcijanami prezydent Indonezji zapowiedział, że weźmie udział w bożonarodzeniowych obchodach w prowincji Papui, gdzie mieszka najwięcej wyznawców Chrystusa.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.