Ja osobiście liczę, że papieska pielgrzymka będzie ważnym etapem na drodze budowania narodowego pojednania – mówi związana z Ruchem Focolari Liliane Mugombozi, odpowiedzialna w Nairobi za pismo Living City.
„To dla Kenijczyków jest naprawdę bardzo ważne wydarzenie. Wszyscy podkreślają, że na pierwszy etap swej nota bene pierwszej afrykańskiej podróży Papież wybrał właśnie naszą ojczyznę. Widzimy w tym nie tylko przywilej, ale i wielką łaskę. Ja osobiście liczę, że papieska pielgrzymka będzie ważnym etapem na drodze budowania narodowego pojednania – mówi Mugombozi. - Franciszek zresztą ten temat zapowiedział w swym przedpielgrzymkowym przesłaniu do Kenijczyków. Kiedy patrzyłam na przygotowania do tej podróży, widziałam, że wszyscy, nie tylko katolicy, ale również chrześcijanie innych wyznań i muzułmanie, widzą w Papieżu ojca – a to u nas oznacza mądrość; widzą w nim autorytet moralny, osobę wiarygodną. Myślę, że dla przyszłości Kenii jego obecność i przesłanie będą bardzo ważne. Wydaje mi się, że to pojednanie, o którym Papież będzie mówił i do którego będzie wzywał, jest nie tylko pragnieniem, ale jakoś już się oddolnie realizuje. Nie możemy przy tym zapominać, że stąd popłyną słowa nie tylko dla Kenijczyków, ale do całej Afryki. Nasz kontynent potrzebuje prawdziwego autorytetu moralnego. Modlimy się, by jego słowa były nie tylko wysłuchane, ale przede wszystkim, by zostały wprowadzone w życie”.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
To osobne wejście, które pozwala ominąć ogromne kolejki turystów.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Za wiarę są z największą surowością karani przez komunistów.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.