Ojcowie synodalni słuchali dziś świadectw świeckich audytorów synodu, w tym małżeństw.
Jak podkreślił w rozmowie z Radiem Watykańskim uczestniczący w obradach ordynariusz warszawsko-praski abp Henryk Hoser, małżonkowie dzielili się głównie doświadczeniem radości życia w związku sakramentalnym zgodnym z nauczaniem Kościoła.
„To była autentyczna radość, ukazująca jednocześnie, jak współpraca z łaską wzbogaca ich życie małżeńskie, jak pomaga im rozwiązać kryzysy małżeńskie, jak pomaga im wychowywać dzieci i jak pomaga im żyć w Kościele. Natomiast jeśli chodzi o innych audytorów, mówili o sytuacjach, które przeżywają w swoich krajach. Takim jednak powtarzającym się motywem była konieczność wspomagania rodziny przez Kościół, towarzyszenia rodzinie, asystencja, jaką Kościół może oferować. Bowiem rodziny, które w dzisiejszym świecie chcą żyć według nauczania Kościoła, a więc według tej Bożej perspektywy, są osamotnione w obecnej kulturze, gdzie pojawia się coraz więcej rozbitych małżeństw, gdzie coraz więcej jest związków niesakramentalnych. Dlatego ci małżonkowie potrzebują pomocy i wsparcia, ale jednocześnie właśnie to oni stają się podmiotami ewangelizacji, to oni stają się tymi, którzy głoszą ewangelizację rodziny; oni stają się świeckim apostołami".
Małżonków i rodzin nie można pozostawiać samym sobie, potrzebują oni nieustannego towarzyszenia Kościoła, który będzie ich wspierał z miłością. Na tę prawdę wskazali Isabel i Humberto Díaz z Kolumbii będący, na Synodzie audytorami. Są oni od 35 lat małżeństwem, mają czworo dzieci, a od piętnastu lat należą do fundacji „Kobiety i mężczyźni przyszłości”, wspierającej rodziny przeżywające trudności.
„Uczyliśmy się przede wszystkim z własnego doświadczenia. W trzecim roku małżeństwa przeżyliśmy ogromny kryzys. Przy pomocy Kościoła Bóg pomógł nam go przezwyciężyć. Teraz wspieramy inne rodziny borykające się z problemami – mówi Radiu Watykańskiemu Isabel Díaz. - Towarzyszymy im w procesie wzajemnego przebaczenia, budowania związku od nowa i powrotu do wiary. Zobaczyliśmy, że jedną z ogromnych ran współczesności jest niewierność. Prowadzimy takie małżeństwa ku przebaczeniu i pojednaniu. Inną drogę proponujemy tym, którzy zostali zdradzeni, a inną tym, którzy dopuścili się zdrady. Wiele z tych par, które przeszły terapię, towarzyszy teraz rodzinom przeżywającym trudności. Udzielamy także przez pomocy prawnej. Swą posługą chcemy głosić prawdę o pięknie małżeństwa i rodziny. Dlatego też chętnie towarzyszymy młodym przygotowującym się do małżeństwa, którzy często nie wynieśli z domu właściwych wzorców i potrzebują wsparcia. To budowanie razem jest czymś pięknym i stanowi serce przesłania Ewangelii rodziny”.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.