Może być albo przekleństwem, albo źródłem BOGACTWA dla całego Kościoła. Zależy, co z nim zrobimy.
W archidiecezji wrocławskiej rozwija się dynamicznie Stowarzyszenie Centrum Ochotników Cierpienia. Właśnie wybrany został jego zarząd, z przewodniczącą Ewą Ratajczak. Kim oni są?
– Na pewno nie cierpiętnikami – mówi br. Roman Płatek, jeden z Cichych Pracowników Krzyża powiązanych ze stowarzyszeniem m.in. przez założyciela, bł. Luigiego Novarese. – Choroba, niepełnosprawność same w sobie są złe, Bóg ich nie zamierzył. Jeśli już jednak ich doświadczamy, warto je „wykorzystać”. Dzięki złączeniu z ofiarą Chrystusa stają się one, jak mówi hymn stowarzyszenia, jakby „dobrą monetą”. Można wiele za nią nabyć. Od nas zależy, co z naszym cierpieniem zrobimy. Będzie albo przekleństwem, albo źródłem bogactwa.
Ochotnicy zostali powołani do istnienia we Włoszech wkrótce po II wojnie światowej. – Błogosławiony Luigi podkreślał, że osoba niepełnosprawna, chora nie może być jedynie przedmiotem opieki, ale pełnoprawnym podmiotem w kościelnej wspólnocie – tłumaczy br. Roman. – Matka Boża w Lourdes czy Fatimie prosiła o ofiarowanie w intencji Kościoła swoich cierpień, modlitwy. Członkowie stowarzyszenia podejmują to zaproszenie.
Błogosławiony L. Novarese przecierał nowe szlaki. Utworzył we Włoszech dom rekolekcyjny dla niepełnosprawnych, pierwszy taki w Europie. W Polsce od ponad 10 lat istnieje założony z myślą o nich ośrodek rekolekcyjno-rehabilitacyjny w Głogowie (Dom Uzdrowienia Chorych im. św. Jana Pawła II) – dostosowany do ich potrzeb także pod kątem rozmaitych udogodnień. – Wspaniale jest widzieć np. radość niepełnosprawnego chłopca, który może tu służyć jako ministrant, czy kapłana, który normalnie ze względu na chorobę nie może odprawić Mszy św. w kościele, a tu dzięki specjalnemu podjazdowi może – mówi br. Roman.
Członkowie Apostolatu mają obowiązek raz w roku brać udział w organizowanych w Gliwicach rekolekcjach. Uczestniczą (w naszej archidiecezji) w pielgrzymce osób chorych, ich przyjaciół i opiekunów do Henrykowa, gromadzą się raz w miesiącu w swoich parafiach na spotkaniu formacyjnym połączonym z Eucharystią.
Luigi Novarese powołał do istnienia kilka wspólnot, w tym Cichych Pracowników Krzyża. – Jesteśmy wspólnotą osób świeckich konsekrowanych – tłumaczy. – Składamy śluby trzech rad ewangelicznych, odnawiając je co roku 8 grudnia. Za każdym razem mamy więc okazję, by na nowo podjąć decyzję o swojej przynależności do wspólnoty. Cisi, działający w wielu krajach na całym świecie, sprawują merytoryczną opiekę nad Apostolatem, wydają też specjalne pismo.
Chcesz dołączyć do ochotników? Więcej informacji znajdziesz na stronie: www.cisi.pl oraz w miejscach, gdzie działają takie wspólnoty. We Wrocławiu są obecne w parafiach: pw. św. Henryka (ul. Gliniana), św. Maksymiliana M. Kolbego (ul. Horbaczewskiego), św. Elżbiety (przy ul. Grabiszyńskiej), św. Augustyna (ul. Sudecka); zawiązały się również grupy w Oleśnicy, Borku Strzelińskim i Mikoszowie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.