Regulacje dot. klauzuli sumienia zawarte w ustawie o zawodzie lekarza powinny być zmienione - uważa prof. Andrzej Zoll. Jak mówił w piątek w Krakowie, należałoby sprecyzować, w jakich przypadkach lekarz nie może odmówić pomocy powołując się na swoje sumienie.
"Wolność jednostki jest czymś pierwotnym i dopóki ustawa nie przewiduje ograniczeń, to człowiek jest wolny w swoim postępowaniu i nie może być zmuszony do działań lub zaniechań sprzecznych z jego wolą" - mówił podczas konferencji "Polska, Europa. O miejsce dla klauzuli sumienia" były prezes TK prof. Zoll.
Przypomniał, że w ustawie o zawodzie lekarza i lekarza dentysty jest mowa, że "lekarz może powstrzymać się od wykonania świadczeń zdrowotnych niezgodnych z jego sumieniem", ale stosowanie klauzuli sumienia jest wyłączone, gdy "zwłoka w udzieleniu pomocy mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia oraz w innych przypadkach niecierpiących zwłoki".
Jak zauważył prof. Zoll, przepisy te ograniczają prawo podstawowe człowieka, jakim jest wolność sumienia. "Ograniczenie prawa podstawowego powinno być bardzo precyzyjne, a w tych przepisach tej precyzji nie mamy" - mówił dziennikarzom prof. Zoll. "Te inne przypadki mogą być bardzo różnorodne i z tego powodu, z niedookreśloności ograniczenia klauzuli sumienia wynika, moim zdaniem, niekonstytucyjność tego przepisu" - mówił prof. Zoll.
Przypomniał, że Naczelna Rada Lekarska zaskarżyła ten właśnie przepis do Trybunału Konstytucyjnego. W marcu Prokuratura Generalna w opinii dla TK uznała, że ograniczenia klauzuli sumienia zawarte w ustawie o zawodzie lekarza są zgodne z konstytucją, wcześniej Sejm uznał te przepisy za konstytucyjne. TK nie wyznaczył jeszcze terminu rozprawy.
Według prof. Zolla w odniesieniu do lekarzy należałoby przyjąć takie samo rozwiązanie, jak w ustawie o zawodach pielęgniarki i położnej, gdzie mowa o tym, że stosowanie klauzuli sumienia jest ograniczone wtedy, gdy zaniechanie świadczenia zdrowotnego prowadziłoby do nagłego zagrożenia zdrowotnego.
Podczas konferencji prof. Zoll mówił, że w praktyce konflikt sumienia występuje: w przypadku, gdy pacjentka stara się o dokonanie aborcji, przy wystawianiu recept na środki wczesnoporonne, w stosowaniu procedury pozaustrojowego zapłodnienia oraz podczas postępowań prowadzących do zmiany płci.
Prof. Zoll przypomniał, że zgodnie z zapisem ustawy lekarz odmawiający wykonania świadczenia z powodu sumienia powinien wskazać innego lekarza lub placówkę, która taki zabieg wykona. "Lekarz zmuszany jest do współdziałania w czynie, który uznaje zgodnie ze swoim sumieniem za niegodziwy. Przepis ten, jako niezgodny z Konstytucją, powinien być zmieniony. To nie lekarz powinien udzielać takiej informacji" - mówił Zoll. Dodał, że zgadza się w pełni ze stanowiskiem prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej, według którego obowiązek wskazania innej placówki powinien ciążyć na podmiotach odpowiedzialnych za ochronę zdrowia.
W konferencji zorganizowanej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II "Polska, Europa. O miejsce dla klauzuli sumienia" uczestniczyli w piątek prawnicy, lekarze, etycy i politycy.
Metropolita krakowski kard. Dziwisz mówił, że temat klauzuli sumienia jest bardzo ważny i aktualny, "szczególnie w czasie, kiedy sumienia wielu ludzi, zwłaszcza lekarzy i farmaceutów, są wystawione na próbę". "Wystarczy przypomnieć casus prof. Bogdana Chazana" - powiedział kardynał.
Kard. Dziwisz podkreślił, że sumienie podpowiada człowiekowi, co powinien a czego nie powinien robić, co jest szczególnie ważne, gdy wybór nie jest łatwy, bo "wiąże się z przeciwstawieniem się opinii publicznej, narażeniem się na krytykę, czy nawet na bardzo przykre konsekwencje np. ze strony prawodawcy". "Jest to szczególnie trudne, gdy za wierność sumieniu trzeba dotkliwie płacić" - powiedział metropolita krakowski.
Według prof. Bogdana Chazana w Polsce "trwa ofensywa sił liberalnych przeciwko życiu", co przejawia się w projekcie ustawy o in vitro czy dopuszczeniu "tabletki po" do użycia bez kontroli lekarza. Dodał, że lekarzom, pielęgniarkom i położnym dołożono inne, pozamedyczne zadania i to właśnie one najczęściej powodują konflikt sumienia.
"Preferowany obecnie model lekarza to lekarz neutralny moralnie i religijnie, bez świata wartości i sumienia. Powinien być grzeczny i uprzejmy, ale bez poglądów, konformista z przekonania albo po przejściach, coś w rodzaju agencji usługowej wykonującej zlecania: poczęcia dziecka, selekcji, aborcji, usuwania bólu, skracania życia. Lekarz ma spełniać wszystkie życzenia pacjenta, nawet te nieuzasadnione potrzebami zdrowotnymi" - mówił prof. Chazan.
Dodał, że dzisiejszy lekarz oprócz swego zawodu "ma wykonywać także inne zawody, do których nie jest przygotowany, np. sędziego, podejmując decyzję czy dziecko będzie żyło czy nie, czy poddać osobę starszą eutanazji, czy nie". "Nie powinniśmy się zgadzać na tego rodzaju rozszerzenie zawodowych kompetencji, do kompetencji kata i sędziego. Jeżeli aborcja ma być z jakiegoś powodu wykonywana, to trzeba kształcić i zaangażować do tego odpowiednich specjalistów, a dać spokój lekarzom, pracującym w publicznej ochronie zdrowia" - mówił prof. Chazan. Dodał, że lekarz "powinien być adwokatem dziecka czasem nawet wbrew woli rodziców".
W kwietniu 2014 r. Chazan - powołując się na klauzulę sumienia - odmówił pacjentce wykonania w szpitalu aborcji, choć były do tego wskazania medyczne ze względu na wady płodu. Został potem odwołany przez władze Warszawy ze stanowiska dyrektora szpitala św. Rodziny.
Poseł do PE Ryszard Legutko mówił, że w dzisiejszym świecie mamy paradoks, bo "z jednej strony wszędzie mówi się o wolności sumienia, a z drugiej strony to sumienie jest permanentnie gwałcone". "Gwałcone jest w Polsce, ale na skalę masową gwałcone jest w Europie. Zmusza się merów do dawania ślubów homoseksualistom, zmusza się lekarzy do dokonywania aborcji" - mówił Legutko.
Dodał, że prawnicy, politycy i sędziowie często twierdzą, że nie rozstrzygają kwestii moralnych, a jedynie tworzą lub egzekwują prawo. "Tworzy się cały system praw, ustaw, orzeczeń, które - jak się mówi - z moralnością nie mają nic wspólnego. Na tym polega nieuczciwość, bo z jednej strony mówi się 'my omijamy problem dobra i zła, nie definiujemy, kiedy życie się zaczyna, a kiedy kończy', ale z drugiej strony się rozstrzyga, np. dopuszcza się aborcję" - powiedział Legutko. Dodał, że nawet jeśli lekarz odmówi eutanazji czy aborcji musi wskazać innego, który ją wykona. "Cóż to jest innego, jak nie współuczestnictwo. Zmuszanie ludzi do tego jest łamaniem sumienia" - mówił Legutko.
Podkreślił, że o klauzulę sumienia trzeba walczyć, bo to ochrona dla tych, którzy "mówią nie".
Konferencję "Polska, Europa. O miejsce dla klauzuli sumienia" zorganizowali: Fundacja Jeden z Nas, Ośrodek Badań nad Myślą Jana Pawła II Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, Międzywydziałowy Instytut Bioetyki Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II i polska delegacja grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w PE.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.