Na temat aborcji nie może być żadnych nieporozumień: jest to poważny grzech ciężki, który ściąga na każdego, który go popełnia, karę ekskomuniki.
„Franciszek jest papieżem miłosierdzia i chce pokazać łaskawość Kościoła wobec grzeszników, lecz na pewno nie jest jego zamiarem odwołanie grzechu aborcji” – to słowa kard. Velasio De Paolisa, cenionego znawcy prawa kościelnego, z wywiadu udzielonego włoskiemu portalowi Quotidianonet. Wywiad odnosi się do licznych, nierzetelnych informacji w mediach, które omawiały ogłoszenie przez Ojca Świętego Roku Miłosierdzia. Niektóre informacje sugerowały wręcz, że papież chce rozluźnić dyscyplinę kościelną dotyczącą aborcji.
„Nie rozumiem tego całego zgiełku w mediach” – powiedział kard. De Paolis i dodał, że na temat aborcji nie może być żadnych nieporozumień: jest to poważny grzech ciężki, który ściąga na każdego, który go popełnia karę ekskomuniki. Nieprawdą jest też, co sugerowały media, że misjonarze miłosierdzia, czyli kapłani wyznaczeni przez Ojca Świętego na czas Roku Jubileuszowego, będą mieli jakieś wyjątkowe prawo do odpuszczania grzechu aborcji, którego nie miał nikt wcześniej. Kardynał przypomniał, że w rzeczywistości takie prawo, jak również prawo zdjęcia ekskomuniki, ma każdy biskup, jak i kapłani, którym biskup takie prawo przekaże.
Dla przykładu w diecezji warszawsko-praskiej takie prawo mają: proboszczowie, członkowie kapituły, kapłani zatrudnieni w kurii biskupiej, dziekani, kapłani spowiadający w katedrze i w kościołach, w których jest całodzienny dyżur w konfesjonale, przełożeni domów zakonnych. W wyjątkowych sytuacjach: podczas rekolekcji, misji, spowiedzi wielkanocnych, wizytacji biskupich, w czasie odpustów, spowiedzi narzeczonych przed ślubem, żołnierzy, więźniów, chorych w szpitalach i w domu oraz kobiet ciężarnych, z kary ekskomuniki mogą zwalniać wszyscy spowiednicy. Podobne zasady panują w innych polskich diecezjach.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.