Filipińscy biskupi wzywają do odmawiania specjalnej modlitwy o pokój, tzw. Oratio Imperata – „Modlitwa nakazana”. Jest to związane ze szczególnie trudną sytuacją, jaką przeżywa ten kraj po masakrze, do której doszło 25 stycznia w Mamasapano na wyspie Mindanao.
W trakcie trwających tam zamieszek poniosło śmierć 44 policjantów. Starli się oni z rebeliantami z Islamskiego Frontu Wyzwolenia Moro, który dąży do utworzenia na tej wyspie autonomicznej enklawy muzułmańskiej i mocno destabilizuje sytuację w regionie.
Konferencja Episkopatu opublikowała tekst modlitwy, która będzie rozpowszechniana we wszystkich diecezjach i parafiach. Ma być odmawiana we wszystkich wspólnotach i kościołach Filipin przez cały marzec na Mszy po Komunii. „Podczas gdy naród wciąż opłakuje tragedię w Mamasapano, najlepsza rzecz, jaką możemy zrobić, to zachęcić ludzi do modlitwy” – powiedział przewodniczący episkopatu abp Socrates Buenaventura Villegas.
Z kolei ordynariusz Cotabato na Mindanao, kard. Orlando Beltran Quevedo OMI, zaapelował do wiernych i polityków, by „wsłuchali się” w głosy z wyspy i nie ulegli pokusie wykorzystania ostatniej tragedii do zerwania rozmów pokojowych. „Trzeba dać Mindanao szanse pokoju i pojednania” – powiedział kardynał.
Warto dodać, że część biskupów i innych przywódców religijnych wezwała w zeszłym tygodniu prezydenta Filipin Benigno Aquino do ustąpienia z urzędu. W ten sposób mógłby on potwierdzić, że nie wesprze możliwego zamachu stanu. „Wojskowy przewrót jest brutalnością. Nigdy nie zgodzimy się na użycie broni. Jeśli użyjesz broni i ktoś zostanie zabity, to nie jest transformacja. To jest deformacja. Nie popieramy tego. Wzywamy Aquino do ustąpienia, ponieważ uważamy, że nie jest godny pełnienia tej funkcji, zarówno z powodu tego, co zrobił, jak i tego, czego nie zrobił” – powiedział z kolei abp Ramon Cabrera Argüelles.
Nieco się wolnością zachłysnęliśmy i zapomnieliśmy, że o wolność trzeba dbać.
Abp Paul Richard Gallagher mówił o charakterystyce watykańskiej dyplomacji.