Franciszek: Nie lękajcie się ubogim i chorym spojrzeć w oczy.
"Aby być `naśladowcami Chrystusa` wobec ubogich lub chorych, nie powinniśmy się lękać spojrzenia mu w oczy i zbliżyć się do niego delikatnie i ze współczuciem" - zachęcał Franciszek podczas dzisiejszej modlitwy Anioł Pański w Watykanie. Papież zachęcał do refleksji nad tym, czy pomagamy ubogim chorym z dystansem czy z miłością i bliskością. Ojciec Święty złożył też życzenia z okazji początku nowego roku księżycowego, który będą obchodzić w najbliższych dniach, miliony ludzi żyjących na Dalekim Wschodzie i w innych częściach świata, m.in. Chińczycy, Koreańczycy i Wietnamczycy.
Papież nawiązał do dzisiejszej Ewangelii opowiadającej o uzdrowieniu trędowatego przez Jezusa. Przypomniał, że trąd jest chorobą zaraźliwą i bezlitosną, która zniekształca osobę, i która była symbolem nieczystości: trędowaty musiał pozostawać z dala od zamieszkałych miejsc i oznajmiać przechodniom o swojej obecności. Był wykluczony ze wspólnoty społecznej i religijnej. Był jak chodzący trup.
Franciszek zwrócił uwagę, że przypadek uzdrowienia trędowatego rozwija się w trzech krótkich etapach: prośba chorego, odpowiedź Jezusa, konsekwencje cudownego uzdrowienia. Przypomniał, że na prośbę trędowatego Jezus zareagował współczuciem, które oznacza „czuć – z – innym”. Podkreślił, że On nie zachowuje bezpiecznej odległości, "nie działa pośrednio, ale naraża się wprost na zarażenie naszym złem, i właśnie nasze zło staje się miejscem spotkania". "On, Jezus, bierze od nas nasze chore człowieczeństwo a my bierzemy od Niego jego człowieczeństwo zdrowe i uzdrawiające" - powiedział papież.
Franciszek zwrócił uwagę, że Bóg w obliczu naszego zła nie przychodzi by prowadzić „wykład” na temat cierpienia; nie przychodzi także, aby wyeliminować ze świata cierpienie i śmierć; przychodzi raczej po to, aby wziąć na siebie ciężar naszej ludzkiej kondycji, aby nieść ją aż do końca, aby uwolnić nas radykalne i ostatecznie. "W ten sposób Chrystus przezwycięża zło i cierpienie świata: biorąc je na siebie i przezwyciężając mocą Bożego miłosierdzia" - wyjaśniał papież.
Papież przypomniał, że jeśli chcemy być prawdziwymi uczniami Jezusa, to jesteśmy wezwani, by stać się w zjednoczeniu z Nim narzędziami Jego miłości miłosiernej, pokonując wszelkiego rodzaju marginalizacje. "Aby być `naśladowcami Chrystusa` wobec ubogich lub chorych, nie powinniśmy się lękać spojrzenia mu w oczy i zbliżyć się do niego delikatnie i ze współczuciem" - zachęcał papież i dodał na zakończenie: "Jeżeli zło jest zaraźliwe, to także dobro jest zaraźliwe. Dlatego konieczne jest, aby obfitowało w nas coraz bardziej dobro. Dajmy się zarazić dobrem i zarażajmy innych dobrem!"
Po modlitwie Anioł Pański papież złożył też życzenia z okazji początku nowego roku księżycowego, który będą obchodzić w najbliższych dniach, miliony ludzi żyjących na Dalekim Wschodzie i innych częściach świata, m.in. Chińczycy, Koreańczycy i Wietnamczycy.
Franciszek pozdrowił też wszystkich, którzy przybyli do Rzymu z okazji konsystorza, podczas którego kreował w minioną sobotę 20 nowych kardynałów z 18 krajów świata.
***
Cały tekst papieskiego rozważania na następnej stronie:
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.