Prezydent Zabrza: Program rządu jest powierzchowny i nie ma w nim konkretów.
- Program, który rząd zaproponował, jest powierzchowny i nie ma w nim konkretów, na które czekają związkowcy - powiedziała dziś w "Rozmowie Poranka" Radia eM prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik.
W ten sposób skomentowała wczorajsze rozmowy na temat górnictwa, które delegacja rządu z premier Ewą Kopacz na czele prowadziła w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim ze związkowcami, a także z samorządowcami z kilku śląskich miast. O ile samorządowcy po spotkaniu z szefową rządu wyrażali umiarkowany optymizm, o tyle dalsza część rozmów, już tylko w gronie rząd-związki, zakończyła się w nocy fiaskiem.
Prezydent Zabrza podkreślała na antenie Radia eM, że wczoraj propozycje rządowe zabrzmiały nieco łagodniej. - W sobotę słyszeliśmy dość kategoryczne informacje, że program musi być realizowany w formie, w jakiej został przedstawiony, natomiast w rozmowie z panią premier widzieliśmy postawę elastyczną. Inaczej odnosiła się do wielu propozycji - mówiła Małgorzata Mańka-Szulik. Zaznaczała jednak, że wciąż brak konkretów. - Chodzi o to, żebyśmy sobie powiedzieli dokładnie, o czym mówimy: czy o restrukturyzacji czy o likwidacji, bo na restrukturyzację na Śląsku jest przyzwolenie, natomiast na likwidację nie ma ani przyzwolenia, ani nie ma takiej możliwości - powiedziała prezydent Zabrza.
Posłuchaj całej rozmowy Sylwestra Strzałkowskiego z Małgorzatą Mańką-Szulik:
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.