Papież mówił przed modlitwą "Anioł Pański", że to Jezus zbliża pokolenia i rodziny.
Najpierw w niedzielę rano na papieskim Twitterze pojawił się wpis, że "rodzina chrześcijańska jest misyjna: głosi światu miłość Boga".
W Auli Pawła VI, ojciec święty spotkał się z Włoskim Stowarzyszeniem Rodzin Wielodzietnych. Przy tej okazji zaapelował do przedstawicieli władz o zapewnienie im należytego wsparcia, gdyż chociaż każda rodzina jest komórką społeczeństwa, to jednak duża rodzina jest komórką bogatszą, żywszą, zaś w interesie państwa jest inwestowanie w nią.
Franciszek podkreślił, że w świecie często naznaczonym egoizmem rodzina wielodzietna jest szkołą solidarności i dzielenia się, a te postawy są dobrodziejstwem dla całego społeczeństwa. Porównał rodziny wielodzietne do dobrego owocu, którego dobrymi korzeniami są dziadkowie, zaś rodzinę ludzką do lasu, gdzie dobre drzewa przynoszą owoce solidarności, komunii, zaufania, wsparcia, bezpieczeństwa, szczęśliwej wstrzemięźliwości.
Pełny tekst papieskiego rozważania
W tym kontekście podkreślił rolę dziadków, zwłaszcza znaczenie ich pomocy w wychowaniu. - Dziadkowie strzegą w sobie wartości narodu, rodziny i pomagają rodzicom w przekazywaniu ich swoim dzieciom - zaznaczył papież. A na zakończenie spotkania, żegnając się z rodzinami, zażartował, że sam jest trochę jak dziadek dla nich wszystkich.
Papież wyraził także uznanie dla obecności ruchów rodzinnych w życiu Kościoła. Zapewnił o swojej szczególnej modlitwie za rodziny najbardziej doświadczane przez kryzys gospodarczy, te, w których ojciec lub matka utracili pracę, gdzie młodzi ludzie nie mogą jej znaleźć; zranione w uczuciach a także te, gdzie pojawia się ochota, by poddać się samotności i podziałowi.
Przed modlitwą "Anioł Pański" ojciec święty nawiązał do dzisiejszej Ewangelii, która przedstawia Matkę Bożą i św. Józefa w chwili, gdy czterdzieści dni po narodzeniu Jezusa udali się do świątyni w Jerozolimie, aby zgodnie z Prawem Mojżeszowym ofiarować Bogu pierworodnego syna. Przypomniał reakcję dwojga starców, Symeona i Anny, którzy poruszeni Duchem Świętym rozpoznali w Dzieciątku Jezus Mesjasza.
- Jest wydarzenie proste, ale bogate prorocko: spotkanie młodej pary pełnej radości i wiary ze względu na łaski Pana i dwojga starców, również pełnych radości i wiary z powodu działania Ducha Świętego - powiedział Franciszek. - Jezus jest tym, który zbliża różne pokolenia. Jest źródłem tej miłości, która jednoczy rodziny i osoby, pokonując wszelką nieufność, wszelką izolację, każdy dystans - zaznaczył. - Dobre relacje między młodymi i starszymi mają decydujące znaczenie dla rozwoju wspólnoty świeckiej i kościelnej - podkreślił.
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.