Francisco Rodríguez Brito przybył do Watykanu w związku ze śledztwem w sprawie oskarżonego o pedofilię byłego nuncjusza abp. Józefa Wesołowskiego.
Spotkanie odbyło się na Placu św. Piotra, po zakończeniu audiencji ogólnej. „Ojciec Święty w rozmowie z prokuratorem oświadczył, że prawda musi zawsze wziąć górę, i wyraził życzenie, aby instytucje sądowe obu państw działały z pełną swobodą i zgodnie z obowiązującymi normami” – powiedział po audiencji ogólnej watykański rzecznik ks. Federico Lombardi.
2 grudnia prokurator z Dominikany spotkał się z promotorem sprawiedliwości (prokuratorem) Trybunału Państwa Miasta Watykańskiego prof. Gian Piero Milano. Odbyło się to „w ramach współpracy międzynarodowej” organów prowadzących śledztwo w sprawie byłego nuncjusza apostolskiego w tym kraju abp. Józefa Wesołowskiego, oskarżonego o nadużycia seksualne wobec osób małoletnich. Według rzecznika Watykanu, ks. Federico Lombardiego SJ, dotyczyła ona trwającego dochodzenia i „była użyteczna dla obu stron ze względu na złożoność śledztwa” i rozważaną przez stronę watykańską ewentualność zwrócenia się o „międzynarodową pomoc prawną”, aby uzyskać dalsze informacje w tej sprawie.
Ks. Lombardi ujawnił, że prowadzący dochodzenie wymiar sprawiedliwości Państwa Miasta Watykańskiego dokonał już pierwszego przesłuchania oskarżonego i że dojdzie do kolejnych. Dominguez Brito pochwalił sposób, w jaki w Watykanie zajęto się sprawą abp. Wesołowskiego i potwierdził, że zgodnie z prawem międzynarodowym Watykan jest właściwym miejscem do osądzenia byłego nuncjusza.
Abp Wesołowski został już ukarany przez Kongregację Nauki Wiary wydaleniem ze stanu duchownego - najwyższą karą, jaka może spotkać duchownego w Kościele katolickim. Odwołał się jednak od tej decyzji, a jego odwołania Kongregacja jeszcze nie rozpatrywała. Dopiero potem rozpocznie się proces karny przed Trybunałem Państwa Watykańskiego. Za zarzucane mu czyny byłemu dyplomacie grozi kara od 6 do 7 lat więzienia.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).