Trybunał konstytucyjny w Ugandzie anulował prawo, karzące za praktyki homoseksualne długimi wyrokami więzienia, włącznie z dożywociem. Trybunał powołał się na braki proceduralne w uchwaleniu ustawy, która w lutym weszła w życie.
Ustawa przewidywała ponadto karę do siedmiu lat więzienia za "pomoc i zachęcanie" do homoseksualizmu.
W reakcji na wprowadzenie ustawy w życie niektóre z zachodnich państw wycofały się z udzielania Ugandzie pomocy.
Homoseksualizm jest nielegalny w 37 krajach Afryki, jednak kary przewidziane w Ugandzie były najwyższe.
"Sędzia orzekł, że w procesie wdrażania ustawy w życie doszło do nieprawidłowości, a także w parlamencie nie było kworum" podczas jej uchwalenia - powiedział prawnik Nicholas Opio, który reprezentował osoby, które ustawę zaskarżyły, podpisując w tej sprawie petycję.
W petycji sygnatariusze powołali się na to, że ustawa przeciwko homoseksualizmowi narusza podstawowe prawa.
Wyrok nie jest ostateczny.
Zawiera wyraźne stwierdzenie, że istnieją tylko dwie płcie: męska i żeńska.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dokonano również aresztowań.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.