Biskupi Stanów Zjednoczonych, Meksyku, Salwadoru, Gwatemali i Hondurasu poparli wniosek złożony w Izbie Reprezentantów USA o ogłoszenie stanu kryzysu humanitarnego.
Tym razem jego przyczyną jest problem migrujących dzieci. Decyzja taka miałaby na celu „znalezienie kompleksowej odpowiedzi na istniejący problem, prowadzenie polityki społecznej zapewniającej podstawową pomoc i ochronę migrantów, znalezienie przyczyn takich tendencji migracyjnych oraz przeznaczenie funduszy federalnych do działania bezpośrednio w tych krajach, skąd wywodzą się migrujący, by uniknąć konieczności ich wyjazdów i wesprzeć możliwość łączenia rodzin”.
Ponadto hierarchowie z zadowoleniem przyjęli wspólną deklarację na ten temat, uchwaloną na zakończenie odbywającej się w Managui Konferencji Regionalnej o Migracji, w której uczestniczyli przedstawiciele 11 państw amerykańskich (Belize, Kanada, Kostaryka, Salwador, Stany Zjednoczone, Gwatemala, Honduras, Meksyk, Nikaragua, Panama i Dominikana). Ważnym jej aspektem są: „zobowiązanie do wyeliminowania strukturalnych przyczyn nielegalnej migracji nieletnich, tworzenie programów rozwoju społecznego i gospodarczego w społeczeństwach ich pochodzenia, a także programów readaptacji i reintegracji dla tych, którzy decydują się na powrót” – głosi oświadczenie biskupów.
Hierarchowie wzywają pracodawców, zwłaszcza katolickich, by w swoich firmach „wspierali i przyczyniali się do promowania sprawiedliwości i równości”. Apelują też do rodziców, aby nie narażali życia swoich dzieci, wysyłając je w niebezpieczną podróż do Meksyku i Stanów Zjednoczonych.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.