Niezwykła peregrynacja obrazu już za trzy miesiące. Wszędzie, gdzie się pojawia, przynosi niezwykłe owoce. W tym liczne nawrócenia.
To będzie, obok kanonizacji Jana Pawła II, jedno z najważniejszych wydarzeń religijnych w Warszawie ostatnich lat. – Chcemy, żeby nawiedzenie Matki Bożej było wyjątkowym przeżyciem w naszych parafiach i w rodzinach. By Jej obecność w zobrazie jasnogórskim umocniła nie tylko wiarę, ale wpłynęła na życie poszczególnych wspólnot parafialnych – mówi bp Józef Górzyński, odpowiedzialny za przygotowanie peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w archidiecezji warszawskiej.
Matko, przyjdź do nas
Obraz nawiedzenia ma długą historię. Gdy na prośbę uwięzionego w Komańczy kard. Stefana Wyszyńskiego podczas nabożeństwa z okazji 300-lecia ogłoszenia Maryi Królową Polski (26 sierpnia 1956 r.) wyniesiono na szczyt cudowny obraz Matki Boskiej Jasnogórskiej, ogromna liczba zgromadzonych wiernych zareagowała euforycznie, spontanicznie wołając: „Matko, pozostań z nami, nie opuszczaj nas, zejdź do nas!”. To wówczas w gronie paulinów i członkiń Instytutu Prymasowskiego zrodził się pomysł stworzenia kopii obrazu, która mógłaby wędrować po parafiach Polski. Konferencja Plenarna Episkopatu w kwietniu 1957 r. poparła wprowadzenie dzieła peregrynacji obrazu we wszystkich diecezjach. Namalowania kopii cudownego obrazu podjął się kierownik katedry konserwacji Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, doc. dr Leonard Torwirt. W ciągu miesiąca, dniem i nocą, powstawały dwie kopie, które kard. Wyszyński wziął ze sobą do Rzymu – jedną jako dar dla papieża Piusa XII, drugą – z prośbą o jego błogosławieństwo dla peregrynacji. 19 czerwca 1957 r. obraz nawiedzenia powrócił pociągiem na Dworzec Główny w Warszawie. Wtedy po raz pierwszy w drodze do archikatedry towarzyszyły mu tłumy warszawiaków.
W uroczystość Matki Bożej Jasnogórskiej, 26 sierpnia, obraz rozpoczął na Jasnej Górze niezwykłą pielgrzymkę, naznaczoną licznymi nawróceniami i spontanicznymi zobowiązaniami Polaków, wpatrzonych w oblicze Matki. – Obraz nawiedzenia będzie szedł przez polską ziemię obdarzony mocami cudownego obrazu, że to sama Królowa Jasnogórska, wyzbywszy się koron i brylantów, idzie ze swego tronu nawiedzać wierny lud – mówił kard. Stefan Wyszyński. Trzy dni później obraz znowu znalazł się w Warszawie, gdzie rozpoczęło się uroczyście nawiedzenie – najpierw w parafiach i kościołach stolicy, a potem w parafiach archidiecezji warszawskiej.
I trwa do dziś
Do roku 1966, gdy obraz po uroczystościach Milenium Chrztu Polski został aresztowany przez władze komunistyczne, zdążył nawiedzić wszystkie parafie diecezji północnych oraz część zachodnich. 20 czerwca 1966 r. milicja aresztowała wizerunek, przewożąc go pod archikatedrę św. Jana. Umieszczono go w zakrystii, licem do zakratowanego okna, co symbolizowało „uwięzienie” Matki Bożej. Ludzie gromadzili się na modlitwę do „zakratowanej” Maryi. Potem przeniesiono obraz do prezbiterium i umieszczono w centralnym miejscu. Podczas przewożenia go do diecezji katowickiej, aresztowano go ponownie. Tym razem trafił na Jasną Górę, gdzie milicja pilnowała, by nie wyjeżdżał stamtąd przez kolejne sześć lat. Tymczasem nawiedzenie trwało... w symbolicznych ramach, aż do 1972 r., gdy sposobem udało się wznowić peregrynację obrazu, która trwała aż do 12 października 1980 r. Duszpasterze w całej Polsce widzieli duchowe owoce tej peregrynacji. Prymas kard. Stefan Wyszyński postanowił więc ją kontynuować. I obraz znów trafił do Warszawy 18 października 1980 r., do kościoła św. Aleksandra na pl. Trzech Krzyży.
– Byłem uczestnikiem tego wydarzenia. To był rok, gdy wstąpiłem do seminarium – wspomina bp Józef Górzyński. Nawiedzenie trwało do 21 kwie- tnia 1982 r. Obraz Matki Bożej był świadkiem wprowadzenia stanu wojennego i konania Prymasa Tysiąclecia, który na łożu śmierci szeptał: „Niech ta wędrówka nadal nie ustaje, a gdy się skończy, niech zacznie się na nowo, abyś stale krążyła po Polsce dana ku obronie naszego narodu”. 14 kwietnia 1983 r. obraz trafił jeszcze raz do Warszawy. W parafii św. Zygmunta na Żoliborzu rozpoczęło się tygodniowe nawiedzenie diecezji. W dalszą drogę obraz wyruszył 5 maja 1985 r. Pierwsza peregrynacja obrazu miała przygotować Polskę do tysiąclecia chrztu Polski, druga – do jubileuszu roku 2000. I trwa do dziś.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).