Znamy dobrze to powiedzenie: „święta, święta i po świętach”. Radosne chwile odpoczynku spędzone z bliskimi przeminą szybko. Co zatem zrobić,aby z Wielkanocy zostało w nas coś więcej niż tylko kolejne centymetry tu i ówdzie, odnalezione w klimacie powrotu do tzw. szarej rzeczywistości?
Do świąt trzeba się przygotować. Diecezjalnych na to sposobów jest sporo.
Tęsknota za czasem beztroski i wypoczynku bywa nam nieobca również dlatego, że bardzo często brakuje nam czasu nawet na to, co najpilniejsze i najbardziej konieczne. Przedświąteczne zakupy i porządki robimy w ostatniej chwili. Gdy jajka i szynka ze sklepu trafią szczęśliwie do naszej lodówki, oddychamy z ulgą. A o tym, żeby spokojnie się wyspowiadać czy pójść do kościoła na Gorzkie Żale, nie wspominając już nawet o trzydniowych rekolekcjach, niestety wielu z nas nawet nie pomyśli... Ekstremalnie Tego, co konieczne, gdy mowa o przygotowaniu do świąt, poszukują uczestnicy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Ich pragnieniem jest spotkać i doświadczyć żywego Boga. Kolejne stacje odnajdują nie w piątkowe popołudnie wśród ludzi zgromadzonych w kościele, ale w nocy, podczas wyczerpującej, wielokilometrowej pieszej wędrówki. Nie twierdzą, że ich propozycja jest lepsza od tych tradycyjnych, ale po prostu inna.
Wychodzą z założenia, że właśnie w ten sposób łatwiej odnajdą Jezusa cierpiącego, skrajnie wyczerpanego i poświęcającego się dla człowieka. Wśród uczestników są i tacy, którzy po prostu nie mieli czasu pójść do kościoła, dlatego okradli się z godzin normalnie przeznaczonych na sen. Podobnie jak w ubiegłym roku uczestnicy dolnośląskiej EDK udadzą się z Wrocławia na Ślężę. Wyruszą z pl. Dominikańskiego w nocy z 4 na 5 kwietnia.
Nowością w porównaniu z zeszłoroczną edycją będą dwie trasy do wyboru. Pierwsza poprowadzi przez Klecinę, Zabrodzie, Nową Wieś Wrocławską, Tyniec Mały, Żerniki Małe, Królikowice, Wierzbice, Solną, Ręków, Nasławice, Przezdrowice i Strzegomiany. Drugi szlak powiedzie przez Smolec, Sadków, Różaniec, Krobielowice, Zachowice, Siedlakowice, Kryształowice, Stary Zamek, Żerzuszyce i Strachów. Honorowym patronem wydarzenia jest metropolita wrocławski abp Józef Kupny. Tradycyjnie już propozycje wielkopostne dla tych, którzy narzekają na brak czasu, przygotowali wrocławscy bracia kapucyni z ul. Sudeckiej. – Od 9 do 11 kwietnia potrwają u nas „Rekolekcje dla nocnych marków”.
Ćwiczenia rekolekcyjne będą rozpoczynać się o 20.00, tak aby mogli wziąć w nich udział ci, którzy późno wracają z pracy. Wszystko zakończy się „nocą otwartych konfesjonałów” z 11 na 12 kwietnia – zapowiada o. Kazimierz Golec. Wtedy też do spowiedzi będą mieli okazję przystąpić na przykład ci, którym brak czasu uniemożliwił oczekiwanie w długiej kolejce w ciągu dnia. W prowadzonej przez zakonników parafii w okresie Wielkiego Postu od poniedziałku do piątku wszyscy chętni mogą włączyć się także w poranną modlitwę liturgią godzin. – O 5.30 na jutrzni gromadzi się w naszym kościele nawet 150 osób – mówi o. Kazimierz. „24 godziny dla Pana” to ważna inspiracja podsunięta w tym roku przez Papieską Radę Nowej Ewangelizacji.
Od godzin wieczornych piątku 27 marca w wybranych kościołach nieprzerwanie przez 24 godziny będzie możliwość przystąpienia do sakramentu pokuty. W tym czasie będzie też trwała adoracja Najświętszego Sakramentu. – Wymowna jest już sama nazwa inicjatywy. Gdy mówimy o spowiedzi, to zaczynamy spoglądać sami na siebie, na nasze grzechy i wady. Tymczasem chodzi o to, aby nasz wzrok skierować w pierwszej kolejności nie na nas, ale na Pana Jezusa – zauważa bp Andrzej Siemieniewski.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).