- Byłem z synami na meczu Paris Saint-Germain - opowiada Adam Zuber. - Stadion huczał od kibicowskich piosenek. Wyżyny piłkarskich emocji! I tak sobie potem pomyślałem: to wszystko z powodu tego kawałka skóry do kopania...? A czemu dla naszego Jezusa tak nie potrafimy?!
Jedność
Pasterz wspólnoty mocno podkreśla doświadczenie jedności w czasie kursu. – To jest myśl, która od początku towarzyszy duchowości naszej wspólnoty i wyznacza kierunek, który wskazują nasi patronowe – święci Cyryl i Metody – patronowie jedności. W kontekście modlitwy uwielbieniowej możemy mówić o jedności w Kościele i między Kościołami. Bo uwielbienie Boga jest tą przestrzenią, która może łączyć chrześcijan i buduje jedność między narodami. W pierwszej edycji kursu uczestniczyło dziewięcioro Słowaków ze wspólnoty „Marana Tha” z Preszowa. To było doświadczenie jedności ducha, wymiany darów. Próbowałem się nauczyć po słowacku przynajmniej części Mszy św. Trochę się śmiali, ale kiedy razem się modliliśmy, śpiewaliśmy, posiłkując się tekstami polskimi i słowackimi, wiedzieliśmy, że jesteśmy jednością wobec Boga. Owocem kursu jest zaproszenie dla DSNE do Preszowa, by tam przeprowadzić „Pieśń Baranka” dla wspólnoty, a jednocześnie wspólny plan polsko-słowackich koncertów uwielbieniowych w parafiach obu krajów.
To nie teatr
– Przychodzimy tu co miesiąc, bo... jest jakoś inaczej – mówią Dorota i Paweł, uczestnicy Mszy św. z modlitwą o uzdrowienie, które DSNE animuje w drugie niedziele miesiąca o 14.00 w kościele św. Pawła na bielskim os. Polskich Skrzydeł. – Na wszystko jest czas: i cichą adorację Najświętszego Sakramentu, jak i żywiołowy śpiew, oklaski. Ale to nie teatr. Tu czujesz, że każdy cieszy się obecnością Pana Boga. I w tym wszystkim Pan Bóg działa – uzdrawia z chorób fizycznych, duchowych i psychicznych, pomaga tym, którzy tracą nadzieję, pozwala dzielić się świadectwami Jego działania. Żeby wspólnie uczyć się modlitwy, uwielbienia wystarczy też przyjść na cotygodniowe środowe spotkania modlitewne wspólnoty (o 20.00, a poprzedza je Msza św. o 19.20). Bo kolejny kurs „Pieśń Baranka” – dopiero w październiku.
Uwielbienie daje wolność
Joanna Szczurek
– Na kursie otrzymałam doświadczenie bezwarunkowej miłości Boga, radości uwielbiania we wspólnocie i na modlitwie osobistej; wolność w oddawaniu chwały Bogu, otwartość na nowy, inny sposób uwielbiania dzięki braciom ze Słowacji. Doświadczyłam, że uwielbianie Boga jest drogą do wyzwolenia z lęku, ograniczeń i zmartwień.
Kasia Cieślak
– Kurs otworzył mnie na nową jakość modlitwy, dał mi wolność; pokazał, że przed Panem Bogiem mogę tańczyć, potupać nogą, radośnie się śmiać. Cieszy Go każda chwila, kiedy pokazuję Mu, że jest moim całym światem. W Biblii jest napisane, że Dawid oddawał Bogu chwałę, tańcząc, grając na cytrze. Myślę, że taka potrzeba radosnego przebywania z Panem Bogiem jest wpisana w serce każdego człowieka. Pan Bóg zaskakuje. Pokazał mi, że On naprawdę nie ma względu na osobę – na modlitwie każdy z nas, i Polacy, i Słowacy, byliśmy jednością, nie czuliśmy żadnych barier.
Marek Szafraniec
– Ogłaszanie Bożej chwały w każdej życiowej sytuacji prowadzi do uwielbiania Pana Boga. I wtedy człowiek prawdziwie się z Nim spotyka. Modlitwa uwielbienia jest bardzo trudna, bo musimy sie oderwać od swoich spraw – od tego, co zazwyczaj przychodzi nam łatwiej: dziękczynienia czy próśb, a skupić się na samym Bogu, na tym, jak jest kochany, wielki i potężny. Na modlitwie uwielbienia nie trzeba wielkich słów. To taka szczególna modlitwa, kiedy nieraz wystarczy się po prostu do Pana Boga uśmiechnąć.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.