Martwy diabeł w Hosianum

Oprócz zajmowania się studiami i modlitwą znajdują czas na sport. I robią to dobrze, gdyż ostatnio zostali wicemistrzami Polski w piłce nożnej.

Reklama

Czy klerycy kłócą się na boisku? – Tak, kłócimy się w czasie gry. Wychodzą wtedy tak silne emocje, że… no wiadomo. Na boisku jesteśmy takimi samymi ludźmi jak wszyscy. Ale zawsze po meczu podajemy sobie rękę i jest OK. Emocje pozostają w miejscu gry – uśmiecha się Piotr. – Tych, którzy myśląc o seminarium, mają obawy, że będą musieli zrezygnować ze swoich sportowych pasji, chciałbym uspokoić. Każdy może w seminarium rozwijać i doskonalić swoje zainteresowania i hobby. Przykładem jest jeden z kleryków, który przerwał studia wychowania fizycznego w Białymstoku i wstąpił do naszego seminarium. Na rozmowie kwalifikacyjnej, pełen wątpliwości, zapytał, czy będzie mógł uprawiać sport jako kleryk. Uspokoiłem go i myślę, że jest teraz zadowolony – mówi ks. Paweł Rabczyński. 

W zeszłym roku powstała drużyna piłki siatkowej i już ma na swoim koncie brązowy medal na Mistrzostwach Polski Kleryków w Koszalinie. Formą docenienia Hosianum jest fakt, że obecnie właśnie klerycy z Olsztyna organizują ten ogólnopolski turniej. – Mamy w seminarium fantastyczne warunki do uprawiania sportu. Gramy w piłkę nożną trzy razy w tygodniu, po kolacji. Jeśli jest czas wolny po obiedzie, trenujemy także koszykówkę. Skupiłem się na tych dwóch dyscyplinach. Moim sukcesem jest to, że przychodząc do seminarium, udało mi się wskoczyć do drużyny piłki nożnej. Sport w seminarium nie jest najważniejszy. Jest to forma spędzania wolnego czasu. Ale zajmujemy się nim także po to, aby w przyszłości wykorzystać te umiejętności w duszpasterstwie. Nauczyć innych, pokazać, zachęcić – wyjaśnia Piotr.

Kiedy klerycy wracają do swoich domów, ich rówieśnicy trochę są zaskoczeni tym, co im opowiadają o seminaryjnym życiu. Przez lata narosły pewne stereotypy. – Często seminarium kojarzy się z zamknięciem i ograniczeniem wolności. Gdy opowiadałem kolegom w mojej miejscowości, że mamy tak świetną salę gimnastyczną, wielu nie dowierzało i się dziwiło. Potem jednak pojawiały się pozytywne reakcje. Żeby pokazać ten wycinek naszego życia, zaprosiłem moich kolegów na mecz do seminarium. Graliśmy z nimi i przekonali się, że klerycy potrafią grać – mówi Andrzej. 

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7