- Gołąb to klucz do niejednego serca - mówi ks. Józef Żyłka, kapelan hodowców tych ptaków, nomen omen posługujący na co dzień w parafii Klucz.
– My często zamiast do nich dotrzeć, tylko gniewamy się na niewierzących. Zupełnie nie ta droga. Zapytajmy się, co zrobiliśmy dla tych, którzy do Kościoła nie chodzą, jak zachęciliśmy, jak próbowaliśmy ich zdobyć? Powinien sobie je zadawać każdy kapłan i każdy wierzący. Przede mną się otwierają i zaczynają mówić, np. jak wsadzimy gołębie przed lotami i czekamy na samochód. Jak ktoś wie, że jestem księdzem, schodzi na tematy parafialne. Ile wtedy wychodzi żalów, zadr, zniechęcenia – przyznaje ks. Józef.
Na śląskiej górze
Wkrótce, w pierwszą niedzielę października, odbędzie się 24. ogólnopolska pielgrzymka hodowców gołębi na Górę Świętej Anny. – To dla mnie ogromna radość, kiedy dzięki tej pasji ludzie zmieniają życie, odnajdują wiarę i drogę do Boga. Z biegiem lat widzę, że mój największy sukces to pielgrzymki na Górę Świętej Anny i to duszpasterstwo – przyznaje ks. Żyłka. Oczywiście trzeba być czynnym i starać się o wyniki, bo wtedy ma się większy posłuch i wiarygodność, ale nie to jest najistotniejsze. – Gdy popatrzymy, w kościele przeważnie jest znacznie więcej kobiet, a gdzie są mężczyźni? A na naszych spotkaniach jest 90 procent mężczyzn. Żeby oni się znaleźli w kościele, trzeba do nich dotrzeć.
Dziś kluczem dotarcia jest nie samo głoszenie Ewangelii z ambony, ale właśnie wspólne pasje, dzielenie z nimi czegoś, co oni cenią. Duszpasterstwa w konkretnych środowiskach, sportowców, strażaków czy np. hodowców, są niezwykle ważne – mówi ks. Józef. Dodaje, że obcowanie z gołębiami i startowanie w lotach uczy pokory i przegrywania, i pokoju, który wypływa z serca. – Nie będzie pokoju na świecie, jeśli nie będzie go w sercach ludzi. Gołąb nie płacze, nie krzyczy, zabijany nie wydaje dźwięku. Jedyne, co usłyszymy, to gruchanie, głos miłości, dobroci i pokoju. Trzeba mieć więc gołębie serce. Przyjmując sztandar, a więc i patronat św. Franciszka, przyjmujemy też jego przesłanie. Chcemy, by gołębie zaniosły je w świat, dlatego na Górze Świętej Anny wypuścimy je po błogosławieństwie – podsumowuje ks. Józef Żyłka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).